Pierwszy bieg z cyklu Grand Prix Zalew Lipówka już za nami! W niedzielę 23 lutego wydarzenie dedykowane Alicji Bartkowiak (profil facebookowy „Ali Calineczka na Szlaku ŻYCIA") zgromadziło liczne grono uczestników, którzy nie tylko sprawdzili swoje siły na trasie, ale także wspierali szczytny cel. Dzięki ich zaangażowaniu, a także osobom licytującym i wrzucającym datki do puszek, udało się zebrać imponującą kwotę 16 749,48 zł! 

Grand Prix Zalew Lipówka rozpoczęło się dokładnie dwa lata po charytatywnym biegu dla Mikołajka, również odbywającym się w lutym. Tegoroczna edycja zakończy się 31 sierpnia. Marcin Długosz, prezes klubu Night Runners Września – organizatora całej imprezy – zapowiadał kolejne biegi  z cyklu Grand Prix, podkreślając ich charytatywny cel: 

– Dziś pierwszy bieg, następne już 17 maja dla Filipka, 22 czerwca dla Kacperka i 31 sierpnia dla Mikołajka. Dzisiaj biegniemy dla Alicji. Zapisanych ponad 300 osób na trzech dystansach. Pogoda dopisała: słonecznie, bez wiatru. Pełen sukces! – zaznaczył biegacz. 

Uczestnicy mogli wybrać jeden z trzech dystansów: bieg na 10 km, spacer na 5 km oraz bieg na 5 km. Trasa prowadziła dookoła zalewu Lipówka. Atmosfera była niezwykle pozytywna, a uczestnicy podkreślali szczytny cel wydarzenia. 

Wioletta Malińska, choć sama nie mogła biec, kibicowała wszystkim z całego serca: 

– Bardzo pozytywnie oceniam takie organizacje, zbiórki dla wszystkich potrzebujących. Jeżeli jest możliwość fizyczna i chęci, to dla wszystkich biegaczy ogromne brawa – dopingowała pani Wioletta. 

Fabian Pawłowski i Andrzej Budasz przyjechali do Wrześni specjalnie na bieg: 

– Fajnie się biegło, pogoda dopisała. Jesteśmy spod Miłosławia i w tym roku jest to pierwszy bieg. Sezon dopiero startuje, więc wszystko przed nami. W kolejnych biegach na pewno będziemy startować, tym bardziej że to bieg charytatywny, więc warto, bo cel jest szlachetny – zauważył pan Fabian. 

Ewa Bartkowiak, Ania Gerwazik i Marta Radowska wybrały spacer, ale nie żałowały: 

– Niestety my bieg nie, ale spacerek. Jest bardzo przyjemnie, słoneczko świeci, z chęcią byśmy jeszcze jedno kółeczko zrobiły, a do tego jak można jeszcze dorzucić parę złotych, żeby pomóc, to bardzo fajnie. Jest to świetna inicjatywa i na pewno będziemy częściej brać udział. Świetne wydarzenie, a przy okazji okazji aktywność fizyczna. Jest to nasz debiut w takiej imprezie ale udany. I na pewno nie ostatni udział – zapewniła nas pani Ewa.