Fot. Miłosz Ciążyński
Bieg odbył się 10 września. Pomimo upału frekwencja była bardzo duża. Łącznie wystartowało blisko 300 osób. Uczestnicy do wyboru mieli trzy opcje: bieg główny na dystansie 21 097,5 m, bieg na 5 km albo 5-kilometorwy spacer. W półmaratonie brała udział także grupa rolkarzy, którzy wystartowali nieco później niż biegacze.
Na kempingu przy Świętokrzyskiej uczestnicy mogli wziąć udział w rozgrzewce prowadzonej przez wrzesińskie trenerki i zjeść posiłek. Odbył się też piknik z licytacjami dla małego bohatera biegu.
Z licytacji zebrano 10 472 zł, a z wpisowego – 7 710 zł. Dodatkowe 5 203 zł wyciągnięto z puszek. Cała kwota zostanie przeznaczona na leczenie i rehabilitację Jasia, małego wrześnianina, który zmaga się z dystrofią mięśniową Duchenne'a, chorobą genetyczną, która stopniowo niszczy mięśnie.
Chłopcu można pomóc: TUTAJ.
Warto wspomnieć, że Jasia wsparli rodzice innych chorych dzieci z Wrześni. Dawid Czerwiński, tata Kacperka, chłopca, który także cierpi na dystrofię mięśniową Duchenne'a wystartował mimo kontuzji. Z kolei Patrycja Bartkowiak, mama Ali Calineczki, dziewczynki, która urodziła się z niespotykaną wadą genetyczną biegła pchając córeczkę w wózku.
To już trzeci udany bieg charytatywny w tym roku zorganizowany przez wrzesińskich nocnych biegaczy. Dochód z wcześniejszych przeznaczono dla Filipka Zielińskiego i Mikołaja Frąszczaka.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu wrzesnia.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz