„Wiadomości Wrzesińskie” były osikowym kołkiem, którym dobito komunę we Wrześni. W rękach Waldemara Śliwczyńskiego stały się jednym z najbardziej poczytnych tygodników lokalnych w Polsce.
Wiadomości z Wrześni zaczęły pojawiać się w druku w drugiej połowie XIX wieku. Na terenie powiatu wychodził wtedy „Dziennik Powiatowy Amtliches Kreissblatt”, potem „Tygodnik Powiatowy. Amtliches Kreisblatt”, w końcu „Wreschener Stadt – und Kreisblatt”. W marcu 1920 Andrzej Prądzyński odkupił go od Niemców (Wilhelma Schenke) i wydawał pod zmienionym tytułem „Orędownik Wrzesiński” aż do września 1939.
Przez cały okres Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej Września nie miała własnej gazety. Informacje z miasta i powiatu ukazywały się w dziennikach regionalnych: „Gazecie Poznańskiej”, „Ekspresie Poznańskim” i „Głosie Wielkopolskim”, a od połowy lat 60. również w „Przemianach Ziemi Gnieźnieńskiej”. W 1981 r. Solidarność w Tonsilu rozpoczęła wydawanie niezależnego czasopisma pod tytułem „Wprost”. Zarówno pismo, jak i całą Solidarność zamknięto w stanie wojennym. Mimo porażki młyny historii zaczęły mleć już nową mąkę – i to właśnie Solidarność kilka lat później dała miastu nową gazetę: „Wiadomości Wrzesińskie”.
Po wyborach parlamentarnych 4 czerwca 1989 r. rozwiązano Komitet Obywatelski Solidarność we Wrześni, ale wiadomym było, że na wiosnę roku następnego mają odbyć się wybory samorządowe. To była dla Solidarności okazja, aby dobić komunę osikowym kołkiem.
29 czerwca 1989 r. powołano do życia Komitet Samorządowy (ostatecznie nadano mu nazwę Obywatelski Komitet Samorządowy). Założyli go: Wrzesińska Rada Koordynacyjna NSZZ Solidarność, Solidarność Rolników Indywidualnych, Towarzystwo Przyjaciół Powściągliwość i Praca oraz grupa młodzieży niezależnej skupionej wokół Artura Graczyka. Kierowanie komitetem powierzono Celestynowi Bachorzowi, skarbnikowi dawnego Komitetu Obywatelskiego. On przyciągnął innych gniewnych trzydziestolatków, m.in. Krystynę Poślednią i Waldemara Grześkowiaka. Walczyli z naczelnikiem miasta i gminy m.in. o gablotę filatelistów na rynku, aby zawieszać tam informacje na temat OKS-u. Zrozumieli, że by pokonać komunę, trzeba zrobić krok naprzód. I tak, do życia powołane zostały „Wiadomości Wrzesińskie”.
Pierwszy numer „Wiadomości Wrzesińskich” ukazał się 27 lutego 1990 jako „Biuletyn Obywatelskiego Komitetu Samorządowego we Wrześni”. Jedna zadrukowana obustronnie karta A4. Autorami tekstów byli: Celestyn Bachorz, Krystyna Poślednia i Waldemar Grześkowiak. Redaktor naczelną nowej gazety została Maria Buta.
Kluczową sprawą był kolportaż pisma. OKS poprosił o to pisemnie Kościół i to wsparcie otrzymał.
Solidarność w nowej Radzie Miejskiej we Wrześni zdobyła 24 mandaty na 25 możliwych. Podziękowania dla redakcji „Wiadomości Wrzesińskich”, pani Marii Bucie „za promowanie naszych kandydatów i propagowanie idei samorządności” – pisali zadowoleni działacze Solidarności.
Z nadania OKS-u Celestyn Bachorz został pierwszym burmistrzem Wrześni. W swoim exposé przyszłość „WW” widział świetlaną:
Planuję nawiązanie kontaktu z Fundacją Batorego i zapewnienie dofinansowania gazety w kwocie 4 mln zł.
W sali sesyjnej ratusza wystąpienia Bachorza słuchał wtedy Waldemar Śliwczyński, korespondent poznańskiego „Dziennika Wielkopolan Dzisiaj”. Młodego redaktora dojrzała Maria Buta i zaproponowała współpracę z „Wiadomościami Wrzesińskimi”.
Śliwczyński szybko awansuje na zastępcę naczelnego, potem naczelnego „WW”. Pismo zaczyna odnosić sukcesy – rośnie nakład, pojawiają się reklamy i zyski. Gazeta zostaje przez OKS sprywatyzowana. Celestyn Bachorz przekazuje tytuł... Waldemarowi Śliwczyńskiemu. Ten wznosi ręce ku niebu i woła: „Dzięki ci, Boże!”.
Profesjonalizacja gazety przebiega błyskawicznie. Na etaty dziennikarskie wskakują m.in.: Maciej Mikołajczyk, Przemysław Nowak, Beata Bartczak, Janusz Kosiński. Nowy właściciel i naczelny ma genialną intuicję, w mig odczytuje zmieniające się nastroje społeczne: rozczarowanie reformami, szarogęszenie się Kościoła. Kurs antyurzędowy przynosi dodatkową premię w postaci zwiększenia nakładu i sprzedaży tygodnika.
„Wiadomości Wrzesińskie” stają się firmą rodzinną. Sukces Śliwczyńskiego budowany jest także rękoma żony Jolanty (zastępca redaktora naczelnego, dyrektor finansowy) i ojca Bolesława (kolportaż). Daje to firmie odporność na demonstracyjne odejście dziennikarzy oraz niemiecką agresję wydawniczą. „WW” w XXI wieku stają się rynkowym hegemonem, ale też medialnym innowatorem (internet).
W 2006 „WW” zostają Gazetą Lokalną Roku w Polsce.
Nowe ćwierćwiecze istnienia (2016) rozpoczęło się przeprowadzką do nowej siedziby redakcji przy ulicy Kaliskiej, gdzie uruchomiona została internetowa Telewizja Września.
W 2018 wydawca sprzedał budynek nowej redakcji przy Kaliskiej (budynek został Bryłą Roku 2017 w plebiscycie portalu bryla.pl), a redakcja przeniosła się do kamienicy w samym centrum – na Harcerską 19. Zamknięto dział wideo nazywany Telewizją Września, a w lipcu 2018 powołano do życia internetowe WW Radio.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz