Mikołajek ma poważne problemy ze zdrowiem od urodzenia. W wieku trzech miesięcy zdiagnozowano u niego wzmożone napięcie mięśni. Chłopiec do dziś nie chodzi, a nawet nie siedzi i nie raczkuje. Poprawa nastąpiła po turnusach rehabilitacyjnych. Mikołaj zaczął podnosić się do pozycji czworaczej! Rodzice byli przeszczęśliwi.
Problemem dla rodziny jest wysoki koszt turnusów, w których Mikołajek powinien uczestniczyć regularnie. Koszt jednego to aż 5 tys. zł. Na ten rok zaplanowano ich sześć.
Do tego dochodzi codzienna rehabilitacja i prywatne wizyty u specjalistów. Choć rodzice małego wrześnianina robią wszystko co w ich mocy, to cały czas żyją w strachu, że zabraknie środków niezbędnych, żeby ich synek mógł się rozwijać.
Poniżej apel Mikołaja:
Dla Ciebie to zwykłe chodzenie, stawiasz krok za krokiem...Dla mnie to wielkie marzenie... Tak bardzo chciałbym móc postawić tak długo wyczekiwany i wymarzony pierwszy krok! Cały tydzień to szereg intensywnych zajęć i rehabilitacji wspierających mój rozwój. Każde ćwiczenia wymagają ode mnie wiele wysiłku i starań, ale bardzo chcę i nie poddaję się ani na chwilę. Niestety to za mało, abym sam mógł sobie z tym poradzić. By pokonać te przeciwności losu potrzebuję m.in. turnusów rehabilitacyjnych i ciągłej, systematycznej rehabilitacji. Na pewno dam radę. Wiem, że mi się uda dzięki pomocy specjalistów, mojej Mamusi i mojego Tatusia i właśnie ludzi dobrego serca, którzy dzięki małym bezinteresownym gestom są w stanie zmienić cały mój świat i wywrzeć ogromny wpływ na to jaki będę w przyszłości, jak będę się rozwijał i jak poradzę sobie ze zwykłymi czynnościami
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz