Zamknij

Stawiają na rozwój. Nowe możliwości dla kobiet rodzących we Wrześni

00:49, 23.01.2022 J.G. Aktualizacja: 00:53, 23.01.2022
Skomentuj

W 2021 roku na wrzesińskiej porodówce przyszło na świat 774 dzieci: 402 dziewczynki i 372 chłopców. Profesor Magdalena Pisarska-Krawczyk, ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego jest zadowolona z takiego wyniku. Zaznacza jednak, że możliwości szpitala w zakresie opieki nad kobietami w ciąży i rodzącymi są o wiele większe. Już niedługo młode mamy będą mogły korzystać z nowych rozwiązań.

Liczba porodów odebranych we wrzesińskim szpitalu tylko nieznaczenie spadała w porównaniu do lat ubiegłych. W 2019 roku urodziło się u nas - 750 dzieci, w 2020 - 800. 

Dla porównania w średzkim szpitalu w ubiegłym roku urodziło się 859 dzieci, a w gnieźnieńskim Szpitalu Pomnik Chrztu Polski - 844. 

W 2021 roku na poród we Wrześni zdecydowało się 311 kobiet spoza powiatu wrzesińskiego.

Rok 2022 na nasze porodówce jako pierwszy przywitał Franek. Chłopiec urodził się 1 stycznia o 4.20 (na zdjęciu z mamą, prof. Magdaleną Pisarską-Krawczyk i personelem szpitala). 

Jaki będzie najbliższy rok? Trudno powiedzieć. O planach i podsumowaniach rozmawiamy z profesor Magdaleną Pisarską-Krawczyk.

„WW”: Liczba porodów w 2021 roku jest dość podobna jak w ubiegłych latach?

PROF. MAGDALENA PISARSKA-KRAWCZYK, ordynator Oddziału Ginekologiczno-Położniczego we Wrześni: –  Można powiedzieć, że trzymamy się na tym samym poziomie, co w obecnej sytuacji jest dość zaskakujące.

Nie wpisuje się to w trend spadku demograficznego, z którym mamy do czynienia w Polsce?

– To o tyle skomplikowane, że właściwie mamy do czynienia z podwójnym spadkiem, ponieważ teraz rodzą kobiety, które same przyszły na świat w latach 90., czyli pokolenie niżu demograficznego. W tych rocznikach jest mniej ludzi ogólnie, a więc także mniej ciężarnych. Do tego kobiety chcą rodzić mniej dzieci. Oczywiście chcielibyśmy, aby porodów było u nas więcej – i będziemy robić wszystko, żeby wykorzystać w pełni możliwości oddziału: piękne jedno- i dwułóżkowe sale, to, że jest intymnie i elegancko. Chorym zapewniamy pełen zakres diagnostyki i terapii, a nowoczesny gabinet zabiegowy pozwala na znacznie szersze działania niż dotąd.

Co może zaoferować obecnie wrzesiński szpital przyszłym i świeżo upieczonym mamom?

– W dwóch oddziałach – położniczym i ginekologicznym – możemy zaoferować, po pierwsze, łóżka położnicze dla pacjentek we wczesnej ciąży i przed porodem. Są przeznaczone dla kobiet mających problemy z donoszeniem ciąży oraz ciężarnych, które powinny mieć wykonywaną częstszą diagnostykę w czasie ciąży i monitorowanie stanu płodu. Oferujemy kardiotokografię z oceną lekarską. Badanie dostępne jest cały dzień, realizowane komercyjnie, ale wykonywane na bardzo dobrym sprzęcie i jego cena nie jest wysoka. Oczywiście pacjentki leżące na oddziale przed porodem mają zapewnioną pełną, bezpłatną diagnostykę i czułą opiekę. Gdy po porodzie dziecko musi zostać w szpitalu, mama pozostaje z nim. Przy każdym porodzie jest lekarz neonatolog. Mamy także w szpitalu świetnie wyposażony oddział neonatologiczny.

A porody rodzinne?

– Mamy możliwość osobnego wejścia do sal, które są nieco izolowane od całego oddziału. Oznacza to, że pacjentka może być z osobą towarzyszącą przez cały okres hospitalizacji. Jesteśmy już przygotowani i wkrótce zaprosimy do takich pobytów rodzinnych bliskiej osoby przy położnicy, bo kobiety tego oczekują. Ograniczeniem są finanse, dlatego wybory będą należały do rodzącej – ale takie czasy. System „rooming in”, czyli rozwiązanie pozwalające, żeby dziecko było przy matce, sprawdza się u nas od dawna. Co więcej, należy włożyć więcej troski w ten rodzaj opieki, pomoc przy karmieniu, itd.

Jakie mają państwo jeszcze plany na bieżący rok?

– Otwieramy szkołę rodzenia oraz poradnię ginekologiczno-położniczą. Na razie będą to inicjatywy komercyjne, ale i tak myślę, że to duży plus dla kobiet. Współpracujemy z działającymi we Wrześni szkołami rodzenia, bo stawiamy na współdziałanie, a nie konkurencję – w przekonaniu, że mamy „wspólne” pacjentki i na uwadze przede wszystkim ich dobro.

Jak obecnie wygląda przyjęcie na oddział? Wiele przyszłych mam niepokoi się zapewne z tego powodu.

– Prawie normalnie, z tym że każda pacjentka przed przyjęciem na oddział jest testowana w kierunku COVID-19. Negatywny wynik testu musi mieć także osoba towarzysząca podczas porodu rodzinnego. Jednak zdarza nam się przyjmować także porody covidowe. Najlepiej, żeby całe rodziny były zaszczepione przeciwko COVID-19, ale czasem trudno prowadzić dialog między emocjami a faktami naukowymi. Chociaż muszę powiedzieć, że coraz więcej ciężarnych chce się szczepić.

Pani profesor zaleca szczepienia przeciwko COVID-19 w ciąży?

– Bardzo. To zgodne z zasadami przedstawianymi przez ekspertów: perinatologów, ginekologów i epidemiologów. Szczepienie to jedyna broń, którą dysponujemy przeciwko COVID-19. Trudno przewidzieć, jakie będą długofalowe skutki tej choroby, jak np. wpłynie ona na dzieci. Wiemy jednak, że każda infekcja wirusowa zostawia ślad. Nie wolno nam niestety wymagać, żeby na oddział przychodzili tylko ludzie zaszczepieni. Ostrzegamy więc i trzymamy się zasad.

Czym kierują się pacjentki wybierające wrzesiński szpital? Czy mają państwo taką wiedzę?

– Prosimy nasze pacjentki o wypełnienie ankiet, w których pytamy m.in. właśnie o to. Jest kilka czynników, które mają podstawowe znaczenie. Pierwszy to lekarze i położne. Mamy też bardzo dobry sprzęt medyczny. Samo wyposażenie naszych sal pozwala poczuć się pacjentce bezpiecznie. Często poza naszym zaangażowaniem i doświadczeniem takie dodatki jak relaksacyjna muzyka, kojący wystrój, ciepłe zapachy, a zwłaszcza dotyk i dobre słowo, wywołują zaskakująco miłe efekty. Wiele pacjentek wraca, są zaskoczone atmosferą.

Oddział jest nowoczesny, stanowi odpowiednią bazę, ale żeby utrzymać się w głównym nurcie postępowania położniczego, musimy się rozwijać. Profesjonalny sprzęt medyczny pozyskujemy od lokalnych władz starostwa, ale potrzebne nam są dodatki, które uprzyjemniają pobyt na oddziale – siedziska, elementy do ćwiczeń. To niemałe koszty, które szpital nie zawsze może pokryć. Mamy kilka wspierających firm, ale zapraszamy do współdziałania wszystkich rozumiejących, że unowocześnianie jest koniecznością, a możliwości są spore i warto je wykorzystać dla powszechnych korzyści zdrowotnych.

Fot. Szpital Powiatowy we Wrześni

(J.G.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%