Grupa chłopaków preferujących ryzykowaną jazdę na hulajnogach widywana jest nad zalewem od dłuższego czasu. Już latem w mediach społecznościowych zaczęły pojawiać się sygnały o tym, że z rozmysłem zajeżdżają drogę przechodniom. Widziani byli także, gdy tłukli na ścieżce butelki i rozrzucali szkło.
Prawdopodobnie tę właśnie grupę spotkała nasza Czytelniczka jadąc rowerem nad zalewem w sobotę 11 października. Z jej relacji wynika, że młodzi przejeżdżając obok opluli ją, po czym uciekli. Wrześnianka usłyszała od wędkarzy łowiących w pobliżu, że taka sytuacja zdarza się nie pierwszy raz, a dzieciaki na hulajnogach są agresywne i wulgarne.
- Chciałam ostrzec innych i zwrócić uwagę na problem – podkreśla nasza Czytelniczka.
Czy spotkaliście się z podobnymi zachowaniami młodzieży nad zalewem?
2 0
Są wszędzie takie grupy czy jak tam je nazwać. Ostatnio jadąc przez Kołaczkowo widziałem sporo ich było. Jeden wyjątkowo sprawny trenował szybką jazdę na tylnim kole.
0 0
Gdzie można nabyć "tylnIe" koło ?
0 0
W Kołaczkowie🙂
1 0
Edukacja zdrowotna jak się patrzy. Róbta co chceta.
1 0
Szkice dotyczące etapów remontu ronda przy A2 nadają się do pracowni psychologicznej dla kierowców. WW się zorientowały, co do ich wartości i zblokowały możliwość komentowania.
0 0
Gdzie jest ten pan radny co robił selfie i zakazał jazdy na hulajnogach? Niech ruszy swoje 4 litery i zacznie ścigać chuliganów.
0 0
bezstresowe wychowanie
a kultury brak.....