Wrzesiński rynek w minioną niedzielę (27 kwietnia) zamienił się w prawdziwą motocyklową stolicę Polski. W piątej edycji imprezy „Bezpieczne dwa kółka" padły dwa imponujące rekordy: ponad 1000 motocykli na paradzie i ponad 20 tys. zł zebranych dla Kacperka Czerwińskiego.
Wydarzenie zorganizowała wrzesińska Moto-Misja, czyli bracia Damian i Tomasz Pawłowscy, a także Adam Wojciński z wrzesińskiej policji, Grzegorz „Bocian" Kępski oraz Piotr Izydorek.
– Atmosfera była niesamowita! Radość, dźwięk silników i energia publiczności unosiły się nad miastem od pierwszych minut. Przyznaję, że liczba motocyklistów przerosła oczekiwania. Trochę mieliśmy obawy, czy wszyscy zmieszczą się na płycie rynku, ale finalnie każdy znalazł miejsce dla siebie – relacjonuje Damian Pawłowski.
Trasa parady liczyła blisko 20 km, prowadziła bocznymi drogami, a sznur motocykli robił na widzach ogromne wrażenie. Mieszkańcy machali uczestnikom, robiąc zdjęcia i dopingując.
Gwoździem programu był występ legendy polskiego stuntu, Macieja „DOP" Bielickiego – rekordzisty Guinnessa w najdłuższym paleniu gumy na motocyklu. Maciej „tańczył" na swoim Harleyu. W duecie świetnie uzupełniał go Leo Stunt – zawodnik, który na quadzie wyczyniał cuda.
– Współpraca Leona i Macieja wyglądała tak, jakby razem trenowali od lat. Była synchronizacja, adrenalina i widowiskowe triki – opowiada Damian.
Widownia była zachwycona, a rynek pękał w szwach. Przyszły całe rodziny, pasjonaci motocykli i przypadkowi przechodnie, którzy nie mogli oderwać oczu od popisów.
Jak co roku, wrzesińska Samorządowa Szkoła Podstawowa nr 1 zadbała o najmłodszych uczestników wydarzenia. Dzieci mogły malować farbkami, brać udział w konkursach, a także spróbować sił w grach i zabawach przygotowanych specjalnie dla nich.
Cała impreza miała również wyjątkowy, szczytny cel – wsparcie Kacperka Czerwińskiego. Mama chłopca, Paulina Czerwińska, nie kryła wzruszenia:
– Nie potrafimy znaleźć słów, które oddałyby to, co działo się na „Bezpiecznych dwóch kółkach". Było głośno, radośnie, niesamowicie! Energia, która tam panowała, wsparcie od organizatorów, uśmiechy ludzi – to wszystko przerosło nasze najśmielsze oczekiwania. Jesteśmy przepełnieni wdzięcznością i szczęściem.
Dzięki zbiórkom, licytacjom i otwartym sercom uczestników udało się zebrać ponad 20 tys. zł na leczenie i rehabilitację chłopca.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz