Mikołajek choruje na mózgowe porażenie dziecięce i padaczkę lekoodporną.
Dzieciństwo mojego synka nie wygląda tak jak w przypadku każdego zdrowego dziecka. Mikuś nie potrafi raczkować ani chodzić. Na naukę nowych umiejętności, które zdrowemu dziecku przychodzą z łatwością, musi bardzo ciężko pracować. Synek codziennie spędza mnóstwo czasu na ćwiczeniach i rehabilitacji – pisze o Mikołajku jego mama Maria.
Oprócz codziennych ćwiczeń pod okiem fizjoterapeutów dla 6-latka ważne są specjalistyczne turnusy rehabilitacyjne. Mikołajek robi po nich duże postępy. Po jednym z ostatnich stanął samodzielnie. Coraz częściej bawi się siedząc po turecku.
Koszt jednego turnusy wynosi jednak kilka tysięcy złotych, a chłopiec powinien odbywać ich kilka w roku.
Do tego dochodzą koszty prywatnych wizyt u lekarzy, sprzętu ortopedycznego, badań. Rodzina nie jest w stanie samodzielnie podołać finansowo.
Mikołajka można wesprzeć wpłacając "cegiełkę" na zbiórkę, która dostępna jest: TUTAJ.
Środki potrzebne są cały czas, więc rodzice organizują różnego typu akcje i inicjatywy. Jedynym z pomysłów jest zbiórka złomu i aluminium, które później sprzedają, by przeznaczyć środki na rehabilitację synka. Może ją wesprzeć każdy - nawet osoby, które nie są w stanie pomóc finansowo.
Prosimy w imieniu rodziców:
Nie wyrzucajcie puszek – przekażcie je dla Mikołajka. Jeżeli macie w garażu, piwnicy czy gospodarstwie złom – możecie pomóc.
Nie musicie martwić się o transport. Tata Mikołajka odbierze od Was aluminium i złom. Wystarczy umówić się z nim telefonicznie pod numerem: 661 041 636.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz