Odeszła Oliwka Waleczna. Na zawsze pozostanie z nami jej uśmiech

1 kwietnia nad ranem odeszła Oliwka Smoguła, waleczna młoda wrześnianka, która przez lata dzielnie zmagała się z ciężkimi chorobami. Jej życie było jak wiosenny kwiat, krótkie, ale pełne hartu ducha, nadziei i miłości wbrew wszystkiemu.

W pomoc Oliwce angażowali się niejednokrotnie nasi Czytelnicy. Historia niepełnosprawnej dziewczynki i jej wspaniałej mamy poruszała serca.

Oliwka w swoim krótkim, kilkunastoletnim życiu doświadczyła więcej niż mógłby znieść niejeden dorosły. Ból, liczne operacje i wielokrotne załamania zdrowia nie pozbawiły jej radości. Kochała życie. W naszej pamięci na zawsze pozostanie jej uśmiech. Oliwka miała ogromne, lekko zadziorne poczucie humoru. Była wrażliwą dziewczynką, która w cudowny sposób potrafiła okazać uczucia, szczególnie mamie, z którą były nierozłączne.

Dziękuję Tobie za wszystkie lata spędzone razem. Byłyśmy od siebie uzależnione. Od ośmiu lat byłyśmy same. Razem zasypiałyśmy, razem się budziliśmy. Robiłyśmy wszystko razem. Nasza miłość była wyjątkowa, wspaniała, była tylko nasza (...) Dziękuję że wiele rzeczy mnie nauczyłaś. Dzięki Tobie jestem mądrą, pracowitą i zaradną kobietą – napisała mama Oliwki o swojej córeczce.

Pożegnanie opublikował także ośrodek Arka, do którego uczęszczała Oliwka.

Z ogromnym bólem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Oliwii, która była częścią naszej "Arkowej" rodziny. Pozostawiła po sobie wspomnienia pełne uśmiechu, miłości, wyjątkowej wrażliwości oraz niejednokrotnie silnej woli i waleczności.  Oliwio, dziękujemy, że byłaś częścią naszej drogi i nadal nią będziesz w naszej pamięci i naszych sercach.

Składamy z serca płynące kondolencje mamie Oliwii i jej bliskim.