Sołtys Orzechowa Aleksander Warczygłowa prowadzi starania w kwestii zamontowania w jego miejscowości urządzenia do ratowania życia.
I już można powiedzieć, że jest na ostatniej prostej. Do zakupu automatycznego defibrylatora – umieszczony on zostanie w specjalnej kopule – potrzeba jeszcze tylko około 4000 zł. Koszt zakupu szacowany jest na ponad 10 000 zł.
– W zeszłym roku Orzechowo i aktywne działania w naszej miejscowości zostały docenione podczas gali Wielkopolska Odnowa Wsi organizowanej przez Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego. Otrzymaliśmy wówczas nagrodę w wysokości 4000 zł. Postanowiliśmy zainwestować ją w zdrowie i bezpieczeństwo naszych mieszkańców, a tym samym przeznaczyć je zakup defibrylatora AED – mówił na niedawnym na zebraniu wiejskim Aleksander Warczygłowa (na zdjęciu z lewej).
Gospodarz Orzechowa zapowiedział przy tym, że brakującą kwotę spróbuje pozyskać od lokalnych firm. Już wiadomo, że Sklejka Orzechowo przekaże na jego zakup 3000 zł. Tają decyzję podjął prezes spółki Wojciech Miszkin (na zdjęciu z prawej)
– Trochę pieniędzy nam jeszcze zostało do realizacji tego celu ale liczymy na pozostałych przedsiębiorców z Orzechowa. Zdrowie mieszkańców jest najważniejsze dlatego zachęcam do wsparcia tej inicjatywy – mówi sołtys.
Defibrylator AED to proste urządzenie medyczne, które nie wymaga specjalnej wiedzy ani doświadczenia, aby można było z niego skorzystać podczas resuscytacji. Osoba obsługująca urządzenie musi jedynie podążać za wskazówkami – nakleić osobie poszkodowanej elektrody na klatkę piersiową, naładować defibrylator i wyzwolić wyładowanie, gdy AED zakomunikuje, że jest ono wskazane.
Dodajmy, że defibrylator – z inicjatywy miejscowych ochotników – pojawi się również w Miłosławiu. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
3 0
W tarkettcie znajdują się takowe urządzenia. Myślę, że nie odmówią użycia osobie spoza zakładu. Chyba nawet jest prawny obowiązek . Może, więc wystarczy wydać pieniądze na dobre oznakowanie.