Sołtys Jacek Nowacki i rada sołecka po latach wróciła do zwyczaju ludowego jakim w Kołaczkowie jest kulig. Impreza co prawda zawsze odbywała się w czasie ferii, ale warunki atmosferyczne nie pozwoliły na to. To też poczekano na zimę, który w końcu przyszła 14 lutego.
Kulig cieszył się dużym zainteresowaniem dzieci i rodziców. Konie mechaniczne do saneczkowego pociągu zapewnił Mirosław Olszewski. Nad bezpieczeństwem czuwali druhowie z OSP Kołaczkowo. Po zabawie rada sołecka i KGW przygotowali poczęstunek.
Qń14:29, 17.02.2025
Fajna impreza ,szkoda tylko że zabrakło koni w pięknej wiejskiej gminie.
???14:45, 17.02.2025
A przecież to jest podobno niebezpieczne i nie zgodne z prawem, no i nieodpowiedzialne.
Sąsiad 14:49, 17.02.2025
Nie popadajmy w absurd. Kulig zrobiony z głową jak najbardziej jest wskazany.
Kawa15:14, 22.02.2025
Zgadzam się, że organizowanie kuligów za pojazdem mechanicznym jest niebezpieczne.
Czy ktoś pomyślał o bezpieczeństwie jakby coś się stało Pana by nie było bez rozumu 😡
Zygula14:40, 18.02.2025
Papież Franciszek mający 88 lat chory, kardynał Ryś na Papieża.
żadne takie06:51, 19.02.2025
nowy papież musi wrócić do tradycji
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu wrzesnia.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
0 0
Konie to przeżytek