18 sierpnia br. 36-letnia mieszkanka Borzykowa na skutek nieszczęśliwego wypadku dotkliwie poparzyła się podczas rozpalania tzw. biokominka.
W następnych dniach ruszyła wielka akcja pomocy „Razem dla Niny”, która przyniosła wspaniałe rezultaty. Stan zdrowia pani Niny także stopniowo się poprawia.
– Wczoraj Ninka pierwszy raz od wypadku usiadła, a już dziś z pomocą wstała i chwilę stała o własnych siłach. Jeszcze niedawno cieszyliśmy się z tego, że porusza kciukiem, a jutro być może zrobi pierwszy krok. Trudno opisać jak bardzo nas to cieszy. Nina, choć zmęczona, jest bardzo dumna, pełna nadziei i silnej woli do tego, aby jak najszybciej wrócić do rodziny. Jej wysiłki przynoszą efekty– informuje jej mąż Damian Komisarek.
I dodaje: – Nina już korzysta ze środków, które wspólnie gromadzimy dzięki dobroci ludzi o wielkich sercach. Dzięki wsparciu Nina otrzymuje już niezbędne w leczeniu specyfiku np. kolagen, w weekendy korzysta z dodatkowej rehabilitacji oraz otrzymuje specjalistyczne wsparcie mentalne.
Szczegóły akcji charytatywnych: Razem dla Niny!
A ja18:14, 09.10.2024
Wysikałem kamień, lekarz rodzinny dał skierowanie do urologa i na badanie moczu. Poszedłem do urologa i podaję mu wyniki moczu, to powiedział, że niepotrzebnie ludzie robią sobie badania i naciągają państwo na koszty, on na podstawie samego USG potrafi odpowiedzieć czy człowiek jest chory czy zdrowy. Mam przyjść za rok na kontrolę i nie robić żadnych badań.
bolo21:11, 09.10.2024
na co był jej potrzebny ten biokominek w sierpniu?
Smutna09:08, 10.10.2024
Tym razem nie rowerzystach, pieszych .
Racja08:36, 10.10.2024
1 1
Lekarz chyba z platformy pieniędzy nie ma i nie będzie. Diagnozę stawia bez badań. Niech ktoś napisze który lekarz wróżka tak robi.