O pamięć po byłym kierowniku szkoły i nauczycielu upomniał się jego najmłodszy syn, Jacek Bednarek. Doskonale znał zasługi ojca. Uznał, że warto byłoby je przypomnieć z okazji przypadającej w tym roku setnej rocznicy urodzin. Swoimi przemyśleniami podzielił się z obecną dyrektorką Martą Łukasiewicz. Ta zaraziła tematem grono pedagogiczne. Dzięki temu powstał projekt pt. „To niemożliwe zapomnieć o kimś, kto daje tak dużo wspomnień”.
– Okazało się, że starsi doskonale pamiętają pana Bednarka, młodsi niekoniecznie – przyznaje Marta Łukasiewicz.
Projekt miał charakter międzypokoleniowy. W jego realizację zaangażowało się wielu mieszkańców – uczniowie, nauczyciele, ich rodzice i dziadkowie. Powstały filmiki wspomnieniowe, prezentacja multimedialna i okolicznościowa ulotka. Ukazały one Stanisława Bednarka nie tylko jako wybitnego pedagoga, ale także społecznika. Przyczynił się on do rozbudowy szkoły, przeniesienia drewnianego mostu z Pyzdr do Lisewa czy budowy drogi asfaltowej z Ciemierowa przez Lisewo do Kretkowa. Odznaczał się wyjątkową aktywnością – w celu przeciwdziałania analfabetyzmowi prowadził kursy dla dorosłych, organizował wyjazdy do teatrów i oper, a także wycieczki krajoznawcze.
Podczas uroczystej akademii Marta Łukasiewicz podkreślała jego zasługi:
– Pozostanie w pamięci mieszkańców jako człowiek, który łączył ludzi ponad wszelkimi podziałami. Potrafił stworzyć atmosferę porozumienia i wspólnoty zarówno w szkole, jak i całej wsi. Był gospodarzem, nauczycielem i przyjacielem – przypominała dyrektorka.

Osiągnięcia Stanisława Bednarka znajdują odzwierciedlenie w przyznanych mu wyróżnieniach. Były to m.in. Brązowy, Srebrny i Złoty Krzyż Zasługi, Odznaka Honorowa za Zasługi dla Województwa Poznańskiego i Konińskiego, Medal 30-lecia Polski Ludowej, a także Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski.
– Ja się tymi odznaczeniami lubiłem bawić. Tata zawsze powtarzał, że to jest złom. Tylko jedno było dla niego ważne. To, z którego miał dodatek do emerytury – śmiał się Jacek Bednarek, najmłodszy syn Stanisława.
W pamięci utkwiły mu jeszcze inne obrazy, jak np. ten dotyczący jednego z pierwszych telewizorów we wsi. Znajdował się on właśnie w szkole.
– Jak leciała Bonanza, to pół wsi przychodziło ją oglądać. Bywało i tak, że nie wszyscy mieścili się w klasie i musieli oglądać przez okno – wspominał pan Jacek.
Po przejściu na emeryturę (w 1984 roku) Stanisław Bednarek wrócił do rodzinnych Rataj. Lisewo wciąż jednak było mu bliskie.
– Wyprowadziliśmy się stąd 40 lat temu. Przez ten czas wiele się tu zmieniło: szkoła, otoczenie, nawet ludzie – dochodzi do wniosku Krzysztof Bednarek, starszy syn Stanisława. – A przecież mój ojciec zamieszkał w Lisewie jeszcze 40 lat wcześniej. To była zupełnie inna rzeczywistość.
Zasłużony pedagog zmarł 5 listopada 2012 roku. Choć to wydaje się nieprawdopodobne, tego samego dnia odeszła również jego żona, Kazimiera. Przeżyli ze sobą 55 lat.
Pamięć o Stanisławie Bednarku przetrwa m.in. dzięki pamiątkowej tablicy. Została odsłonięta w dniu, w którym obchodziłby setne urodziny.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz