Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Spraw bliskim radość
zanim będzie za późno!
Kup prezent
Zamknij

Aktywny obywatel = uczący się obywatel. Jak rozwijać kompetencje obywatelskie działając lokalnie?

artykuł sponsorowany 09:00, 13.12.2025 Aktualizacja: 10:39, 12.12.2025
Skomentuj

Aktywność obywatelska to nie tylko posiedzenia komisji, ciągłe obrady i decydowanie o zmianach na fyrtlach. To codzienna troska o własne osiedle, dzielnicę, miasto… Można wymieniać bez końca, ale liczy się jedno: dobro naszych małych ojczyzn.

Co to właściwie znaczy: „uczący się obywatel”

Obywatelskość ma wiele wspólnego z ideą uczenia się przez całe życie. To dwa kluczowe ogniwa tego samego procesu - rozwoju świadomego, krytycznego i zaangażowanego człowieka. Aktywny obywatel uczy się nie po to, by zdobyć certyfikat, tylko żeby mieć wpływ. Realizując kolejne działania rozwija własne umiejętności i wiedzę, bo tego wymaga od niego postawiony cel. A każde działanie lokalne, od założenia wspólnego ogrodu warzywnego po debatę o budżecie, jest lekcją współodpowiedzialności i demokracji.

Licealistka współtworząca Młodzieżową Radę Miasta, senior zakładający klub sąsiedzki, rodzic zgłaszający projekt do budżetu obywatelskiego, wolontariusz w schronisku dla zwierząt czy grupa osób, która organizuje debatę o przyszłości parku - każdy z nich jest przykładem aktywnego obywatela.

Inspirujące przykłady z Wielkopolski

Jednym z lepszych poligonów obywatelskiej aktywności są budżety lokalne. Co roku w ramach budżetu obywatelskiego w każdym większym mieście Wielkopolski zgłaszane są dziesiątki, jeśli nie setki projektów poprawiających komfort życia mieszkańców. Od infrastruktury do bezpieczeństwa, od kultury po ekologię – to całe spektrum obszarów działań wynikających z troski społeczeństwa o najbliższe otoczenie. Projekty do budżetu zgłaszają nie tylko władze, ale także mieszkańcy, którzy nauczyli się je pisać, zdobywać poparcie, dobierać argumenty do tematu dyskusji, a to skutkuje np. nowym odcinkiem drogi rowerowej w danej dzielnicy, modernizacją placu zabaw czy przebudową miejskiego parku tak, by był bardziej przyjazny dla mieszkańców w każdym wieku. W jednej z dzielnic Śremu, właśnie z inicjatywy lokalnej, powstał Skwer Juniora, gdzie przedszkolaki wraz z seniorami posadziły dziesiątki roślin oraz ulokowały domki dla owadów. To doskonały przykład nauki międzypokoleniowej, ekologii oraz sposobu na poprawę miejskich terenów zielonych.

W gminie Września mieszkańcy wzięli sprawy w swoje ręce dzięki inicjatywie „Narzędziownia Obywatelska - czyli jak rozkręcić wrzesińską wieś”. Wskazali kluczowe problemy: wykluczenie komunikacyjne, uciążliwe inwestycje, ograniczony dostęp do kultury, niski poziom aktywności społecznej. Uczyli się, jak współpracować z sąsiadami i zgłaszać potrzeby do lokalnych władz. Wynikiem tych działań było wydanie poradnika „Narzędziownik obywatelski”, którego głównym zadaniem jest wzrost świadomości prawnej oraz przywrócenie poczucia sprawczości i odpowiedzialności w życiu publicznym.

Aktywność obywatelska to też współtworzenie lokalnej kultury, np. archiwów społecznych. Świetnym przykładem jest Archiwum Społeczne Śródki. Zaczęło się od grupy mieszkańców zbierających zdjęcia, nagrania i wspomnienia o swojej dzielnicy, a dziś to pełnoprawne archiwum historii mówionej. Ludzie przynoszą fotografie, opowiadają o dawnych rzemieślnikach, o likwidowanych zakładach, o zwyczajach, których nigdzie indziej nie ma. Bo historia nie siedzi w podręcznikach, tylko w szufladach sąsiadów.

Aktywność jest zaraźliwa

Czasem wystarczy kilka osób, żeby poruszyć coś, co przez lata stało w miejscu. Mała grupa aktywnych mieszkańców potrafi zrobić rzeczy, które dużym instytucjom zajmują miesiące lub lata: wywalczyć bezpieczne przejście dla pieszych, uruchomić świetlicę, doprowadzić do zmian w rozkładzie jazdy autobusów. W małych obywatelskich inicjatywach nie chodzi o wielkie budżety ani stanowiska, tylko o determinację, dobre rozpoznanie lokalnych potrzeb i odwagę zadania pierwszego pytania: „a może zrobimy to razem?”. Gdy kilka osób zaczyna działać, a inni mieszkańcy dołączają, to władze szybciej reagują i rzeczy, które wydawały się „za duże na naszą wieś czy osiedle”, nagle okazują się wykonalne. Bo mała grupa może poruszyć duży system.

Szukasz źródła sprawdzonych informacji o rozwoju zawodowym? Chcesz uczyć się nowych rzeczy? Zaobserwuj fanpage “LLL po wielkopolsku”.

 

 

(artykuł sponsorowany)
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%