Ma być szpital, a nie „rzeźnia”. Potrzebny będzie dyrektor [WIDEO]

– Szpital ma co robić jako duży gracz. Chcemy, aby o Wrześni mówiono dobrze – zapowiada Adam Koniuk, nowy prezes Szpitala Powiatowego we Wrześni.

27 października obradowała powiatowa Komisja Zdrowia i Polityki Społecznej. Radni spotkali się z nowym prezesem wrzesińskiego szpitala Adamem Koniukiem, który objął funkcję 1 października. Szef spółki podzielił się swoim pierwszymi obserwacjami na temat funkcjonowania szpitala. Zarysował także plan działania na najbliższą przyszłość.

SOR PRZEDE WSZYSTKIM

– Szpitalny Oddział Ratunkowy działa we Wrześni nie do końca tak, jak powinien. Jest to miejsce, gdzie pacjenci mają styk ze szpitalem. Generalnie jest tu mniejsza obsługa medyczna, ponieważ w takich szpitalach lekarz powinien być wzmocniony. Jeśli na SOR-ze jest jeden lekarz, to dwóch powinno być na opiece nocnej i świątecznej, albo odwrotnie. Z reguły jest tak, że drugim jest pediatra. Jeżeli w szpitalu zjawia się rodzina z dzieckiem, to dziecko powinno być triażowane do pediatry. Jest to element, który będzie wymagał większej uwagi – mówił Adam Koniuk.

Prezes zauważył, że to będzie się wiązało z większymi kosztami. Otóż ponoć wynagrodzenia lekarzy we wrzesińskim szpitalu są niższe niż w sąsiednich. Stawka na SOR-ze to 175 zł za godzinę, natomiast Słupca ma 230–240 zł.

– Jeśli mówimy o ściąganiu specjalistów do Wrześni, to trzeba mieć świadomość, że trzeba tym specjalistom zapłacić – dodał szef spółki.
Prezes chce ściągać lekarzy miejscowych, bo nie ma nic lepszego jak medyk związany z miejscowym szpitalem.
Adam Koniuk zamierza interweniować w sprawie fizjoterapii. Miejsce, w którym funkcjonuje ona obecnie, jest katastrofą. Planowane jest przeniesienie tej poradni w miejsce, gdzie było laboratorium. Trzeba też odpowiednio dobrać kadry.

KOSZTOWNE POMYSŁY

Przewodniczący komisji Dariusz Jurewicz (KO) szybko przeliczył, że nowe pomysły prezesa to dodatkowy wydatek rzędu 2 mln zł.
– Czy ma pan świadomość, że plan, w którym podwyższone zostaną stawki na SOR-ze, nie spowoduje, że pieniądze, które powinny iść na wsparcie oddziału ginekologiczno-położniczego, zostaną na SOR-ze, nie spowodują jeszcze większych strat generowanych przez porodówkę? – zauważył radny Waldemar Grzegorek (KO). 
Prezes odparł, że jeszcze nie wie, jakie ostatecznie będą stawki na SOR-ze. – Szukam nowych rozwiązań – dodał.
– Pomysły są fajne, ciekawe i życzę panu, żeby się ziściły, ale one już padały z ust innych prezesów. Mam nadzieję, że zostaną zrealizowane – powiedział radny Stefan Tomczak (Samorządny Powiat).

RESTRUKTURYZACJA

17 października prezes szpitala był ze starostą Anitą Kraską w Sądzie Rejonowym Poznań Stare Miasto. Ponoć większość wierzycieli zgodziła się na układ, ale nie wszyscy. Należy zatem spodziewać się jeszcze kilkuletnich korowodów w tej sprawie.

– Jest przyjęty układ. Tylko w jednej grupie, w której znajduje się firma Climatronik i Climamedic, byli przeciwni i będą wnosić zażalenie. To jest faza początkowa, ponieważ sąd ten układ musi zatwierdzić. Dopiero w tym momencie zaczniemy spłacać zadłużenie według ustalonego harmonogramu. Kiedy to nastąpi, tego nikt naprawdę nie wie. W wersji optymistycznej będzie to druga połowa 2026 roku – mówił Adam Koniuk.

Ponoć w ramach restrukturyzacji szpitala powiat będzie musiał spłacić nawet 10 mln zł. Ale jeszcze nie wiadomo, ile dokładnie.
Na razie w szpitalu sytuacja jest dobra. – Wynik finansowy do połowy września jest dodatni. To około pół miliona do przodu. Jeśli chodzi o wykonanie ryczałtu, to jest to prawie 100 proc. Mówimy o dziewięciu miesiącach – wyjaśniał szef spółki. 

Adam Koniuk zarabia 22 tys. zł brutto miesięcznie. Rzekomo będzie konieczność zatrudnienia dyrektora do spraw medycznych. Poprzednia prezes, Urszula Kosmecka, sama ogarniała wszystkie tematy. Ale jak widać, trendy się zmieniają.