Podczas spotkania zorganizowanego z okazji rocznicy zakończenia wojny kombatanci, samorządowcy oraz przedstawiciele szkół i stowarzyszeń złożyli kwiaty pod pomnikiem. Okolicznościowy referat wygłosił Romuald Frąckowiak, nauczyciel Zespołu Szkół Zawodowych nr 2 we Wrześni. Prelegent przywołał dwie daty ze swojej historii rodzinnej.
- Od 1 września 1939 roku do 8 maja 1945 roku minęło prawie dwa tysiące dni. Każdy z nich był wyjątkowy. Chciałbym wspomnieć jedynie dwie daty: 4 marca 1940 roku oraz 9 grudnia 1946 roku. Wiem, że te daty nic Państwu nie mówią. Są one związane z moją rodziną. Pierwsza z nich to data śmierci mojego wuja Leona, który działał we wrzesińskim podziemiu. Został złapany i zakatowany w Rogoźnie. Druga data wybiega poza zakres wojny, ale wiąże się z nią. Mój wujek Mieczysław wrócił po wojnie z robót w Niemczech z ciężką gruźlicą i właśnie z tego powodu zmarł w 1946 roku. Dlaczego pozwalam sobie na chwilę prywatny? Chciałabym się z tego wytłumaczyć słowami naszego wieszcza: „Albowiem człowiek gdziekolwiek się znajduje skoro myśli, czuje, działa może być pewny, że w tej samej chwili tysiące jego współrodaków myślą, czują i działają podobnie jak on. Ta spójnia niewidoma związuje narodowość”. Tak jak pisał Adam Mickiewicz i jestem pewien, że w sercu każdego z państwa tli się pamięć o matkach, ojcach, dziadkach czy wujach, którzy jak moi krewni oddali życie podczas wojny. Cześć ich pamięci! - mówił pan Romuald.
Podczas uroczystości wystąpili także uczniowie ZSZ nr 2, którzy przygotowali recital składający się z wierszy i piosenek patriotycznych.
Na koniec uczestnicy uroczystości zapozowali do wspólnego zdjęcia.
senior21:56, 08.05.2023
Dźwięk niemieckiej, ukraińskiej i rosyjskiej mowy budzi we mnie wstręt. Te trzy narody katowały moich przodków. Niemcy ojca i wujów w obozie i na robotach przymusowych. Dziadków ze strony ojca i matki wypędzili z domów. Rosjanie zakatowali wujka w Katyniu a moją chrzestną zesłali na Sybir, a przed ukraińcami zdążył uciec brat mojego ojca , kiedy uciekał z obozu jenieckiego w Równym. A dziś się mówi, że to nasi przyjaciele i bracia. Tfuj, po stokroć tfuj. Szkopy, moskale i banderowcy z UPA.
Waldek06:19, 09.05.2023
Nie widzę filara powiatowego i przewodniczącego Rady Powiatu minionej kadencji. Co się stało że nie przychodzą, patriotyzm z nich wyparował czy inny powód ? W przeszłości zajmując opłacane stanowiska uczestniczyli
sam11:12, 09.05.2023
to olałeś ale do władzy się przyczepiasz? Co to ma za znaczenie? Jaką wartość ma osoba, która nie pojawia się tam z własnej woli?
Waldek12:18, 09.05.2023
sam- czyli patrioci za forsę, przestali brać to i przestali przychodzić
zielona07:37, 09.05.2023
A radny powiatowy słynący z wymachiwania czerwonymi kartkami był ?
paragraf07:40, 09.05.2023
pytanie do seniora. a ten twój wujek kim był i z jakiego powodu w Katyniu się znalazł?
Juras08:08, 09.05.2023
Wrześnianie reprezentowani przez uczniów i nauczycieli. A radni byli, a pracownicy starostwa i ratusza byli ?
wiązanka08:46, 09.05.2023
A gdzie zdjęcia delegacji składających wieńce ?
mogłeś11:13, 09.05.2023
przyjść i zrobić bucu
wiązanka12:19, 09.05.2023
mogłeś- czyli totalna porażka ogłaszana sukcesem
Dorcia16:06, 09.05.2023
A delegacje służb mundurowych były ?
Lemon16:18, 09.05.2023
Nie byli. Nie było także harcerzy......
1 4
ty katujesz nas tymi bredniami