Zamknij

Z Cameratą dookoła świata. Jubileusz wrzesińskiego chóru

00:51, 13.12.2021 J.G. Aktualizacja: 01:27, 13.12.2021
Skomentuj

12 grudnia Camerata świętowała 35. urodziny. Jubileusz chórzyści uczcili ponad dwugodzinnym muzycznym widowiskiem. 

Według kalendarza chór istniej już 36 lat! Jubileuszowy koncert był planowany w ubiegłym roku, ale na przeszkodzie stanęły pandemiczne obostrzenia. Śpiewacy postanowili, więc zaczarować czas i przenieść świętowanie na inny termin. Udało się w tym roku. I to w jakim stylu!

Benefis zatytułowano „Powróćmy jak za dawnych lat. Koncert, którego nie było”. Nie zabrakło dobrej muzyki, zabawnych wspomnień i odrobiny wzruszeń.

Koncert odbył się w WOK-u. Tematycznie ułożono go tak, żeby przypominał muzyczną podróż po różnych krajach świata. 

Camerata rozpoczęła dwoma energetycznymi utworami. Pierwszy pochodził z Chorwacji, drugi z Kuby. 

Później sceną zawładnął Zespół Folklorystyczny Ziemia Wrzesińska, który pokazał serce polskości, czyli nasz folklor. Grupa zaprezentowała przyśpiewki i pieśni ludowe oraz taniec do utworu „Sarna”, do którego niepowtarzalną choreografię ułożył kierownik Ziemi Wrzesińskiej - Ryszard Zjeżdżałka.

Chór Dziecięco-Młodzieżowy pod batutą Izabeli Zalewskiej zaśpiewał piosnkę „Bele mama” pochodząca z Kamerunu oraz nastrojową „Laleczkę z saskiej porcelany”.

Z kolei trio w składzie: Maciej Lutowski, Aleksandra Pietrzyk i Grzegorz Adamski porwało widownię w podróż na wschód prezentując rosyjskie romanse.

Po występach gości na scenę wróciła Camerata, która zaśpiewała m.in. „Lipkę zieloną”, kompozycję z filmu „Misja” skomponowaną przez Ennio Morricone oraz „Eine kleine Nachtmusik” Mozarta. Zabrzmiała też piosenka, do której słowa napisała chórzystka - pani Czesława Szuba. Melodię do tego utworu Camerata przywiozła z wyprawy na Łotwę.

Występy przeplatane były archiwalnymi nagraniami dotyczącymi historii chóru zaczerpniętymi z materiałów wrzesińskiej telewizji osiedlowej. Zaprezentowano też najnowsze wywiady z chórzystami. Pojawiło się w nich sporo anegdotek i humorystycznych ciekawostek.

Koncert poprowadzili Angelika Osiewicz i Radosław Karbowiak, którzy wystąpili w strojach stylizowanych na dwudziestolecie międzywojenne. W drugiej części koncertu pan Radosław zdecydował się przełamać klimat sentymentalnych wspomnień i nawiązać do podróżniczego motywu. Na scenę wjechał na rowerze przebrany za kapitana Jacka Sparrowa. Showmański styl wyraźnie spodobał się publiczności.

Chórem dyrygowały na przemian Domicela Cierpiszewska i Antonina Pedrycz. 

Były, oczywiście, życzenia i powinszowania. Chórzystom gratulowali samorządowcy, dyrektor WOK-u Marzena Tabaczyńska i Sławomira Czarnecka, dyrektor szkoły w Nowym Folwarku. Jak zwykle bukiet kwiatów przyniósł najwierniejszy fan Cameraty i Domiceli Cierpiszewskiej - pan Ignacy Jagodziński. 

 

 

(J.G.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

Miłośnik CameratyMiłośnik Cameraty

2 0

Bardzo przyjemny artykuł opisujący bardzo udany Jubileusz. Żałuję tylko, że nie podkreślono szczególnej roli drugiej dyrygentki zespołu, Pani Antoniny Pedrycz, która zaprezentowała utwor własnego autorstwa („Lipka”), śpiewała solo, grała na fortepianie i poprowadziła dyrygencko Cameratę w trudnych utworach - pod jej ręką zespół zabrzmiał znakomicie.

Ogromne gratulacje dla całego Chóru i obu Pań Dyrygentek z okazji pięknego jubileuszu! Pani Domicelo, prowadzić zespół przez tyle lat i z takimi sukcesami - chylę czapki z głów! 22:38, 14.12.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%