Dyrektorka Volkswagena Września o jubileuszu, planach i pieniądzach

Volkswagen Poznań ma już 30 lat. Jak ważne jest w tej grupie najmłodsze dziecko, czyli Volkswagen Września? Dlaczego zakład nie korzysta z centrum w Grzymysławicach? Czy pracownicy dostaną drugi dodatek inflacyjny? O tym i wielu innych sprawach rozmawiamy z dyrektorką fabryki.

„WW”: Jak wrzesiński zakład włączy się w obchody 30-lecia Volkswagena Poznań?

STEFANIE HEGELS, dyrektor Volkswagen Września: – W sposób bardzo znaczący. Volkswagen Września będzie miejscem głównych obchodów całego jubileuszu. Dysponujemy dużą powierzchnią, która jest potrzebna przy organizacji tego typu wydarzenia. Poza tym wiemy, że jeszcze nie wszyscy z grupy Volkswagen Poznań znają nasz zakład, więc będzie to doskonała okazja do nadrobienia zaległości. Chcemy, aby to jubileuszowe spotkanie było rodzinnym świętem, aby pracownicy wraz ze swoimi rodzinami mogli spędzić tutaj miło swój dzień. Planujemy to wydarzenie na lato i przewidujemy liczne atrakcje dla gości. Bardzo cieszymy się na ten dzień. W ciągu ostatnich kilku lat takie spotkania były utrudnione, najpierw z powodu pandemii, a następnie w wyniku komplikacji produkcyjnych związanych z brakiem półprzewodników. Tym bardziej cieszymy się, że w tym roku wspólne świętowanie jest możliwe.

Na flagach przed zakładem powiewają już jubileuszowe flagi z hasłem „Razem dla przyszłości”. To będzie główne motto obchodów?

– Tak, to nasze symboliczne motto przewodnie. Naszym najważniejszym przekazem na ten jubileusz jest to, że chcemy podziękować pracownikom za ich zaangażowanie. Chcemy też pokazać, że Volkswagen Poznań jest jedną dużą rodziną. W skład tej rodzinny wchodzą cztery zakłady, dwa w Poznaniu, jeden w Swarzędzu i to „najmłodsze dziecko” we Wrześni.

Wrzesiński urząd gminy wysyła ostatnio sygnały, że możliwa jest kolejna duża inwestycja w naszej strefie gospodarczej. Na razie wiemy tylko, że toczą się rozmowy. Jeśli sprawa się potwierdzi, dla VW Września to będzie chyba dobra wiadomość?

– Już sam sygnał o potencjalnym inwestorze to dla nas bardzo dobra wiadomość. To jasno pokazuje, że w gminie Września nadal ważna jest chęć dalszego rozwoju i rozbudowy strefy gospodarczej. Nowe duże inwestycje pozwalają na rozszerzenie infrastruktury w regionie i otwierają nas na przyszłość. Mam tu na myśli przede wszystkim wszelkie inwestycje w odnawialne źródła energii. Obecnie są one bardzo istotne, a jeszcze ważniejsze stają się w sytuacji, gdyby w gminie Września miało pojawić się więcej pracowników i mieszkańców. Generalnie z optymizmem patrzymy w przyszłość Wrześni i całego regionu. Liczymy, że Września nie zejdzie ze ścieżki rozwoju, który był bardzo widoczny w ostatnich dziesięciu latach. Cieszymy się, że Volkswagen mógł się do tego rozwoju przyczynić.

A propos odnawialnych źródeł energii – czy farma fotowoltaiczna pod fabryką w Białężycach już działa? Jaka jest jej wydajność?

– Trwa jeszcze budowa instalacji o mocy dwóch megawatów. Inwestycja ma zostać oddana do użytku w najbliższych tygodniach. Dodatkowo jeszcze w tym roku chcemy wybudować kolejną instalację o mocy 13 MW. Docelowo planujemy pokryć panelami fotowoltaicznymi powierzchnię odpowiadającą 28 boiskom piłkarskim. To jest nasz pierwszy duży krok w kierunku uzyskania niezależności energetycznej. Kolejnym krokiem mają być inwestycje w energię wiatrową. Tutaj musimy jeszcze poczekać na odpowiednie ustawy. Mamy nadzieję, że przepisy będą określać minimalną odległość wiatraków od domostw na 500 metrów, bo wtedy uzyskamy możliwość instalacji takich urządzeń na terenie zakładu.

Jak ważna i potrzebna jest dla Volkswagena samorządowa wizja budowy wodociągu z Warty do wrzesińskiej strefy gospodarczej?

– Volkswagen Września obecnie nie potrzebuje dodatkowych dostaw wody, wychodzących poza zawarte kontrakty. Oczywiście jesteśmy świadomi, że należy bardzo starannie i oszczędnie obchodzić się z zasobami wodnymi i przykładamy do tego dużą wagę w naszej działalności. Obecnie nasze wysiłki koncentrujemy na tym, aby maksymalnie zredukować zużycie wody w zakładzie. Udało się nam osiągnąć znaczące wyniki. W ostatnich pięciu latach, dzięki licznym inwestycjom w nowoczesne technologie, zredukowaliśmy zużycie wody o blisko 30 proc. Jednym z zastosowanych rozwiązań jest proces odwróconej osmozy na lakierni.

Dlaczego VW Września nie korzysta z Centrum Badań i Rozwoju Nowoczesnych Technologii w Grzymysławicach?

– Aby odpowiedzieć na to pytanie, chciałabym, abyśmy cofnęli się do czasu, kiedy VW prowadził rozmowy z władzami na temat budowy fabryki we Wrześni. Wśród potrzeb, jakie zgłaszaliśmy, pojawiło się centrum treningowe. List intencyjny w tej sprawie został podpisany w 2014 roku, natomiast centrum miało być gotowe w 2018 roku, czyli dwa lata po uruchomieniu naszej fabryki i zatrudnieniu większości pracowników. Podpisując list intencyjny, obie strony zdawały sobie sprawę z faktu, że jeżeli obiekt powstanie tak późno, nie będzie to główne miejsce szkoleniowe naszych nowych pracowników. Centrum w Grzymysławiach jest dla nas ważnym, lecz nie głównym czy jedynym miejscem treningowym. Korzystamy z tego obiektu także, organizując różnego rodzaju wydarzenia dla naszych zespołów – są to np. warsztaty dla kadry kierowniczej. Możliwe jest też rozszerzenie tej współpracy. Obecnie przeprowadzamy przetarg na poszczególne zakresy treningowe i jednym z oferentów jest właśnie centrum w Grzymysławicach. Wszystko zależy od oferty i możliwości technicznych.

Jak układa się Wasza współpraca z Zespołem Szkół Politechnicznych we Wrześni?

– Bardzo dobrze. Nasza współpraca zaczęła się w roku uruchomienia zakładu we Wrześni. Aktualnie w naszej klasie patronackiej kształci się 32 uczniów, a 45 absolwentów znalazło już zatrudnienie w Volkswagen Poznań. To praktycznie wszyscy, którzy tę edukację zakończyli z pozytywnymi wynikami. Co więcej, od września tego roku planujemy rozszerzenie współpracy także z technikum znajdującym się w ZSP. Jesteśmy na etapie ostatnich uzgodnień. Uczniowie klas III i IV w zawodzie technik elektronik będą mogli odbywać 4-tygodniowe praktyki w Volkswagen Poznań w obszarach utrzymania ruchu. Dla tych młodych ludzi to możliwość nie tylko poznania naszych procesów, ale także zdobycia praktycznej wiedzy.

Dokąd trafiają Craftery z VW Września?

– Trzydzieści trzy procent naszej rocznej produkcji trafia na rynek niemiecki, 13 proc. do Wielkiej Brytanii, a równo po 6. proc do Francji i Niderlandów. Na piątym miejscu tej listy znajduje się Polska, a więc wiele z naszych pojazdów zostaje na polskim rynku. Następnie mamy na liście inne kraje europejskie, ale naszymi znaczącymi odbiorcami są jeszcze tak odległe kraje, jak Meksyk (4 proc.) czy Australia (1 proc.). Craftery to uniwersalne auta, które można spotkać dosłownie wszędzie. Za każdym razem, gdy widzimy Craftera gdzieś na świecie, np. w trakcie urlopu, warto sobie uświadomić, że dotarł on tam właśnie z Wrześni.

Czy w tym roku miały miejsce przestoje w produkcji we Wrześni lub w Poznaniu?

– Na przełomie roku mieliśmy problemy z dostawami części, dlatego zdecydowaliśmy się nieco wydłużyć przerwę produkcyjną, ale były to tylko dwa dni. Od tego momentu pracujemy zgodnie z założeniami. Wykorzystujemy nasze moce przerobowe bez żadnych przestojów.

W mediach głośno jest o tym, że różne marki i firmy motoryzacyjne zwalniają pracowników lub szykują zwolnienia w Polsce. Czy w Volkswagenie też bierzecie to pod uwagę?

– Nie, dzisiaj nie ma takich decyzji. W tej chwili mamy sytuację, gdzie planujemy rekrutację nowych pracowników. Przygotowujemy się do zwiększenia mocy przerobowych po tegorocznej przerwie urlopowej, będziemy więc potrzebować dodatkowych rąk do pracy. Ta rekrutacja w głównej mierze dotyczy pracowników tymczasowych na produkcję, ale poszukujemy także specjalistów do działów IT i rozwoju technicznego.

Czy wynagrodzenia w VW Poznań wzrosły zgodnie z planem w styczniu tego roku o 3,7 proc.? To już kolejna podwyżka w ostatnich latach, prawda?

– Tak, wprowadziliśmy zaplanowaną podwyżkę i rzeczywiście jest to już kolejny wzrost płac w ostatnich latach. Można powiedzieć, że od połowy 2020 roku płace w Volkswagenie Poznań łącznie wzrosły o 12 proc. Wszystko to zostało wynegocjowane ze związkami zawodowymi w ramach szerokiego planu podwyżek. Poza tym w zeszłym roku zdecydowaliśmy się wypłacić tzw. wyrównanie inflacyjne, które wyniosło 8 tys. zł dla każdego pracownika. Oczywiście będziemy chcieli dalej rozmawiać z Solidarnością. Rozmowy powinny zacząć się w ciągu najbliższych tygodni.

Czy to będą rozmowy o dodatku inflacyjnym wypłacanym także w tym roku?

– Nie mogę w tej chwili odpowiedzieć na to pytanie, jest na to zbyt wcześnie. Wszystko zależy od przebiegu rozmów ze związkowcami.

Czy da się policzyć, ile średnio wynoszą wszystkie roczne dodatki w przypadku jednego pracownika produkcji w VW Września?

– Trzeba pamiętać, że płaca każdego pracownika wyliczana jest indywidualnie, tym niemniej można przyjąć, że oprócz płacy zasadniczej każdy pracownik otrzymuje w premiach i dodatkach około 20 proc. swoich rocznych zarobków. Te dodatki to np. premia urlopowa, bonus świąteczny, różne premie zdrowotne oraz cały pakiet medyczny. W zależności od wyników mamy przewidziane także osobne premie miesięczne oraz roczne. Poza tym oferujemy naszym pracownikom korzystny program emerytalny.

Na koniec chciałbym sprawdzić, czy potrafi już Pani wymówić nazwę miejscowości, w której mieści się kierowany przez Panią zakład.

– (śmiech) „Białeszyce”. Mam nadzieję, że było dobrze (cały tłumaczony symultanicznie wywiad odbywał się w języku niemieckim – przyp. red.). Chciałabym powiedzieć po polsku coś jeszcze: „Język polski jest teraz dla mnie bardzo znajomy. Nadal trudno mi mówić, a tutaj wielu pracowników mówi fantastycznie po niemiecku lub angielsku, więc nie muszę używać mojego polskiego”.

Rozmawiał Damian Idzikowski