Sprawa ma swój początek w połowie maja. Wówczas do dyżurnego policji w wielkopolskim Kępnie zadzwoniła kobieta i zapytała, kiedy wrócą do niej policjanci i zdejmą z rąk domowników kajdanki.
- W pierwszej chwili pytanie wprawiało policjanta w konsternację, jednak im dłużej rozmawiał z kobietą, tym bardziej był przekonany, że prawdziwi policjanci nie mają z tym zdarzeniem nic wspólnego - poinformowano w komunikacie.
Okazało się, że rodzina mieszkająca w jednym z domów w Kępnie padła ofiarą złodziei. Sprawcy zapukali do drzwi kilka minut po godzinie 6. Byli ubrani po cywilnemu, jeden z nich miał na sobie kurtkę z napisem "POLICJA". Mężczyźni poinformowali domowników, że są funkcjonariuszami i realizują prokuratorski nakaz przeszukania. Oświadczyli, że na jego podstawie muszą znaleźć i zabezpieczyć będące w domu pieniądze oraz biżuterię. Aby działania przebiegały sprawnie domowników zakuli w kajdanki.
Pokrzywdzeni, przekonani, że mają do czynienia z prawdziwymi policjantami, bez sprzeciwu wykonywali polecenia. Kiedy jeden ze sprawców ich pilnował, dwaj pozostali plądrowali dom. Po chwili mężczyźni odjechali, zabierając ze sobą wyroby jubilerskie, a także kamienie i metale szlachetne o łącznej wartości ponad 200 tys. zł.
Po telefonie od kobiety na miejsce została skierowana grupa dochodzeniowo-śledcza, która pod nadzorem prokuratora zabezpieczała ślady i przesłuchała świadków.
Po kilku miesiącach analizowania informacji i dowodów zgromadzonych w śledztwie policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu ustalili sprawców i wspólnie z prokuratorem z Prokuratury Rejonowej w Kępnie zaplanowali realizację sprawy.
Z uwagi na uzyskane informacje, że sprawcy mogą być szczególnie niebezpieczni i być uzbrojeni, w zatrzymaniach uczestniczyli policyjni kontrterroryści z Poznania, Gdańska, Olsztyna i Wrocławia.
W poniedziałek policjanci weszli do pięciu mieszkań na Pomorzu oraz Dolnym Śląsku. Zatrzymali łącznie sześć osób - pięciu mężczyzn i kobietę w wieku od 32 do 44 lat. Zabezpieczyli broń oraz inne niebezpieczne narzędzia.
Zatrzymani mężczyźni w przeszłości byli notowani i karani za przestępstwa kryminalne, w tym kradzieże i pobicia.
Czterech zatrzymanych usłyszało zarzut dokonania rozboju działając wspólnie i w porozumieniu. Sąd Rejonowy w Kępnie ma dziś rozpatrzyć wnioski prokuratora o zastosowanie wobec nich tymczasowego aresztu. Za popełnione przestępstwo grozi im do 15 lat więzienia.
Jak poinformował rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Poznaniu mł. insp. Andrzej Borowiak pozostałe dwie osoby usłyszały zarzuty, które nie są związane bezpośrednio z napadem. - Były osobami pomagającymi. W ich przypadku chodzi o fałszowanie dokumentów i pomoc w przygotowaniach do popełnienia tego przestępstwa - powiedział.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu wrzesnia.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz