Prezydenckie weto w sprawie nowego parku narodowego nie zamknęło tematu. Minister klimatu ujawniła, że rząd ma alternatywną drogę, która pozwoli ruszyć z projektem.
Prezydent Karol Nawrocki zawetował ustawę, która miała doprowadzić do utworzenia Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry. Dokument dotyczył ponad 3,8 tys. hektarów cennych przyrodniczo terenów Międzyodrza i miał być pierwszym parkiem narodowym w Polsce od niemal 25 lat.
Głowa państwa uznała, że park mógłby szkodzić gminom i utrudniać żeglugę na Odrze. Rząd odpowiada, że projekt przewidywał zabezpieczenia. Minister infrastruktury Dariusz Klimczak podkreślał, że przepisy zostały przygotowane z myślą o utrzymaniu żeglowności.
Do zarzutów odniosła się również minister środowiska.
– W ustawie było czarno na białym zapisane uprawnienie Wód Polskich do realizowania niezbędnych do utrzymania żeglugi na Odrze inwestycji – tłumaczyła Paulina Hennig-Kloska.
Resort klimatu przyznał, że spodziewał się takiego obrotu spraw. Hennig-Kloska poinformowała, że przygotowano inne scenariusze.
– Różne alternatywy mamy na stole. Mój departament pracował nad nimi od kilku tygodni – powiedziała w TVP Info.
Najważniejsza propozycja zakłada, że rząd może utworzyć park narodowy w tym samym miejscu bez ustawy, podejmując decyzję w formie uchwały Rady Ministrów. To rozwiązanie wymaga jednak zgody samorządów.
Drugim rozważanym wariantem jest powołanie rezerwatu lub zastosowanie innej formy ochrony przyrody. Rozmowy z władzami lokalnymi mają rozpocząć się w przyszłym tygodniu, a uczestniczyć w nich ma sama Hennig-Kloska.
Ministerstwo klimatu podaje, że utworzenie Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry popiera aż 70 proc. Polaków. Przeciwnego zdania jest 13 proc., a 17 proc. nie ma opinii.
Choć ustawa została zawetowana, rząd nie zamierza rezygnować z ochrony tego obszaru. Jeśli samorządy poprą propozycję ministerstwa, decyzja Rady Ministrów może otworzyć drogę do powstania parku inną ścieżką prawną.
0 0
Sejmens zgodzi się na wszystko.