Poznań wskazany w Rosji jako cel uderzenia nuklearnego

Czołowy rosyjski politolog Siergiej Karaganow nawołuje do użycia broni jądrowej, aby „złamać wolę Zachodu” w pomaganiu Ukrainie. Jako jeden z potencjalnych celów uprzedzającego ataku wskazał Poznań.

Karaganow przedstawił swoje poglądy w artykule dla tygodnika „Profile”. Dzisiaj cytują go zaniepokojone polskie media. Autor przyznaje, że rosyjska inwazja na Ukrainę jak dotąd się nie powiodła i może przerodzić się w III wojnę światową, dlatego konieczne są uprzedzające ataki nuklearne na państwa wspierające Ukrainę.

„Strach przed eskalacją nuklearną musi zostać przywrócony. Inaczej ludzkość jest skazana na zagładę. Wróg musi wiedzieć, że jesteśmy gotowi uderzyć z wyprzedzeniem w odwecie za wszystkie obecne i dawne agresywne działania, aby zapobiec popadnięciu w globalną wojnę termojądrową – napisał Karaganow.

Politolog liczy, że Stany Zjednoczone nie wywiążą się ze swoich zobowiązań sojuszniczych w przypadku ataku nuklearnego na Unię Europejską.

„Tylko jeśli w Białym Domu zasiądzie szaleniec, nienawidzący swojego kraju, Ameryka zdecyduje się uderzyć w obronie Europejczyków, poświęcając przykładowo Boston na rzecz Poznania” – stwierdził.

Karaganow zaznaczył przy tym, że przed atakami nuklearnymi należy ostrzec ludzi mieszkających w pobliżu celów.

Dodajmy, że Poznań uważany jest za ważny punkt na mapie NATO. Znajduje się tam „Camp Kościuszko”, czyli wysunięte dowództwo V Korpusu Sił Lądowych USA oraz pierwszy w Polsce stały garnizon wojsk USA.

Co ciekawe, Poznań był potencjalnym kluczowym miejscem ataku ze strony wojsk NATO w przypadku wojny z dawnym Układem Warszawskim. Wskazują na to odtajnione dokumenty odnalezione kilka lat temu w poznańskim oddziale Instytutu Pamięci Narodowej.