Kierowcy będą bardzo narzekać. Wszystko przez te horrendalne opłaty!

Ceny paliw są nadal wysokie, a kierowcy mogą mieć też inne powody do narzekań. Chodzi o obowiązkowe ubezpieczenie OC. Okazuje się, że będą one najprawdopodobniej wyższe niż w ubiegłym roku.

Dodatkowo część kierowców musi szykować się na jeszcze jedną podwyżkę. Chodzi oczywiście o stawki karne za brak obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej.

- Ustawowe powiązanie sposobu naliczania kar za brak OC z płacą minimalną sprawia, że co roku kierowcy mogą być pewni podwyżek. Jeżeli chodzi o podstawową stawkę karną dla posiadaczy aut z przerwą w ubezpieczeniu OC wynoszącą ponad 14 dni, to jej wzrost w 2022 roku wynosi 420 zł (zmiana z 5600 zł do 6020 zł). „Jest to efekt ustawowego podniesienia najniższej krajowej płacy z 2800 zł do 3010 zł. Związki zawodowe co roku negocjują jak największe podwyżki minimalnego wynagrodzenia, co później pośrednio wpływa na kary nakładane przez UFG

 - tłumaczy Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.

Jak przypominają eksperci Ubea.pl, podstawowa kara dla posiadaczy aut bez OC stanowi dwukrotność płacy minimalnej. Analogicznie, stawki dotyczące właścicieli ciężkich pojazdów (ciągników samochodowych, autobusów i ciężarówek) oraz pozostałych pojazdów (m.in. motorowerów i motocykli), wynoszą odpowiednio trzykrotność oraz jedną trzecią najniższej krajowej płacy.

- Podczas ustalania kar za krótsze przerwy w ochronie (na poziomie 50% i 20% bazowej stawki), Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny pamięta o wynikającym z ustawy zaokrąglaniu stawek do pełnych dziesiątek złotych

 - mówi Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.

W 2022 roku kierowcy muszą się też liczyć z nowymi stawkami mandatów, które są znacznie wyższe od poprzednich.

- Przykładowo nowy mandat za przekroczenie prędkości o 31 km/h - 40 km/h wynosi 800 zł, a wyprzedzanie innego pojazdu na przejściu dla pieszych uszczupli portfel kierowcy o przynajmniej 1500 zł - dodaje Andrzej Prajsnar.