Zamknij

Rozwój i samodzielność z przedszkolem Montessori Nasz Świat we Wrześni

11:00, 08.04.2023
Skomentuj

„Przedszkole jest ważniejsze niż studia!” – przekonuje dyrektorka wrzesińskiego Naszego Świata za patronką placówki, lekarz Marią Montessori.

„WW”: Czy w Naszym Świecie przy ul. Fromborskiej panuje już wiosna?

KATARZYNA KRYSZTOFIAK-TORZEWSKA: – Zdecydowanie tak! Nasze sale są coraz bardziej wiosenne, zapach rzeżuchy unosi się w powietrzu. Z pomocą dzieci w donicach zamiast jesiennych wrzosów pojawiły się bratki. Dzieci mają również swoje doniczki ze szczypiorkiem. Po Wielkiej Nocy pojawią się u nas nowe skrzynki ogrodowe, w których dzieci zasieją warzywa, m.in. rzodkiewkę. Koszyczek z nasionami czeka. Na miododajne kwiaty również przyjdzie czas, jak co roku. Nasz zielony plac coraz bardziej się zieleni, a ukochaną przez dzieci górkę udało się nam wzbogacić o nowy piasek. Ta górka ma szczególne miejsce w sercach dzieci – jest miejscem arcyciekawych odkryć archeologicznych. Na przedszkolne róże czy pomidory musimy jeszcze poczekać, podobnie jak na uruchomienie kuchni błotnej. Jednakże ciepłe i słoneczne dni nadchodzą wielkimi krokami!

Ilu przedszkolaków uczęszcza do Naszego Świata? Ilu wypuściliście już w ten zewnętrzny świat?

– Pięćdziesięcioro dzieci podzielonych jest na dwie grupy, mieszane wiekowo. A od początku naszej działalności zerówkę przedszkolną w Naszym Świecie ukończyło 11 dzieci. W tym roku w świat wypuścimy 12 zerówkowiczów.

Jak dzisiaj radzą sobie w szkołach dzieci z pierwszych roczników Naszego Świata?

– Myślę, że bardzo dobrze, jeżeli weźmiemy pod uwagę kwestie poznawcze. Każdy nasz zerówkowicz kończy naukę z umiejętnością czytania, często płynnego, nie wspominając o umiejętnościach matematycznych czy wiedzy ogólnej. Każdy nasz sześciolatek ma bogatą wiedzę zarówno z geografii, biologii, języka, jak i matematyki. Jest to wiedza wykraczająca zdecydowanie poza podstawę programową.

Co powiedziałaby Pani rodzicom, którzy uważają Państwa przedszkole za zbyt elitarne i kosztowne w porównaniu do innych lokalnych placówek?

– Myślę, że tu nie chodzi o elitarność, a świadomość tego, jak rozwija się dziecko i jak istotne są pierwsze lata życia. Sama Maria Montessori podkreślała: „Najważniejszym okresem w życiu nie są lata studiowania na wyższej uczelni, ale te najwcześniejsze, czyli okres od narodzenia do sześciu lat. Jest to czas, kiedy formuje się inteligencja człowieka i nie tylko ona, ale całość jego zdolności psychicznych”. Warto o tym pamiętać. I warto zweryfikować swoje oczekiwania i priorytety. Czasem nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak przebiega rozwój poznawczy i emocjonalny małego dziecka. Jeśli nie wykorzystamy potencjału, który jest w dziecku we wczesnych latach, później dziecku może być trudniej rozwijać pewne umiejętności. Każdy rodzic powinien mieć świadomość, na czym mu zależy. My zdecydowanie stawiamy na wszechstronny rozwój, zarówno poznawczy, jak i emocjonalny, samodzielność, poczucie sprawstwa. To daje dziecku wachlarz wielu możliwości i kształtuje dalsze lata edukacji oraz poczucie własnej wartości.

Co sprawia, że metoda Montessori jest nie tylko aktualna, ale nawet staje się coraz bardziej wskazana i skuteczna w obecnych czasach?

– Dzieci w dzisiejszych czasach mają wiele możliwości. Właściwie wszystko jest na wyciągnięcie ręki. Dostęp do smartfona, komputera czy telewizji jest łatwy i często nadużywany. Nie tego potrzebuje nasz mózg, a już na pewno nie mózg dziecka. Otoczeni jesteśmy nadmiarem bodźców, często nasz układ nerwowy jest przestymulowany. Dużo się dzieje wokół nas. Za dużo. Dziecko nie potrzebuje nadmiaru bodźców, choćby w postaci grających zabawek, krzykliwych ścian w pokoju. Dziecko potrzebuje wyciszonego otoczenia, otoczenia względnie dostosowanego do jego poziomu i możliwości. Wtedy mamy wiele okazji do polaryzacji uwagi, tak bardzo potrzebnej dla właściwej pracy mózgu i tak charakterystycznej dla małych dzieci. Metoda Montessori łączy pracę na konkretach z abstrakcją. Pozwala dziecku doświadczać, skupia się na aktywności ręki – a to narząd, który ściśle powiązany jest z rozwojem inteligencji. Maria Montessori mówiła: „Czego nie ma najpierw w zmysłach, tego nie ma później w umyśle”. Co ciekawe, po raz pierwszy od stu lat odnotowano spadek ilorazu inteligencji (grupa badana w przedziale wiekowym 18–22 lat). Badania te zostały przeprowadzone przed lockdownem, a naukowcy uważają, że gdyby badania zostały przeprowadzone teraz, spadek byłby jeszcze większy. Niech to będzie przyczynkiem do refleksji, w jakim kierunku zmierzamy i na czym nam zależy zarówno w odniesieniu do własnych dzieci, jak i nas samych. A metoda Montessori, o której skuteczności mówi nam dziś neurobiologia, jest szczególnie pożądana w świecie, w którym nowoczesne technologie ograbiają nas z poznawczych ćwiczeń.

Jakie zasady i wskazówki z pedagogiki Montessori powinny być Pani zdaniem stosowane we wszystkich przedszkolach oraz w domach?

– Uczmy samodzielności. „Pomóż mi to zrobić samemu” – to zdanie Marii Montessori to prośba małego człowieka o otwarcie jego drogi poznania. I pamiętajmy o dwóch kwestiach: „Niesłusznie sądzi się, że najlepiej może się rozwijać dziecko mające jak najwięcej zabawek i środków pomocniczych. Wręcz przeciwnie, nieuporządkowana mnogość przedmiotów na nowo obciąża duszę chaosem i przygnębia ją poczuciem zniechęcenia”. I jeszcze jedna: „Niech dzieci będą wolne. Zachęcaj ich do biegania na zewnątrz, gdy pada deszcz. Niech zdejmą buty, gdy znajdą kałużę wody. A gdy trawa łąk będzie mokra od rosy, niech biegną po niej i depczą ją bosymi stopami”.

Na jednym z nagrań z niedawnych zajęć widać, jak Wasze przedszkolaki samodzielnie wykonują działania matematyczne, w tym mnożenie i dzielenie, na setkach i tysiącach. Czy każdy kilkulatek może się tego nauczyć?

– Tak. Nasze dzieci tak pracują. Co ciekawe, pracując np. ze złotymi perłami, wykonują działania, które w szkole nazywamy liczeniem w słupkach. Nasze dzieci mają z tego radość. Jak przy zabawie. I to jest piękne. Dodatkowo mamy tu do czynienia z motywacją wewnętrzną, bo przecież nie jest to działanie jak w szkole, na ocenę.

W jakich jeszcze zajęciach dzieci mogą brać udział?

– Dzieci mają codziennie zajęcia z języka angielskiego, zajęcia tematyczne związane z tematem tygodnia lub wewnętrznym projektem, codzienną pracę z pomocami Montessori. A także rytmikę, eksperymenty chemiczne połączone z nauką języka angielskiego, warsztaty malarskie, zajęcia sportowe ogólnorozwojowe, zajęcia taneczne, uczą się kaligrafii oraz biorą udział w cyklicznych spotkaniach w Bibliotece Miasta i Gminy Września. Od września współpracujemy także z Klubem Seniora „Wrzosowisko” we Wrześni – i jest to bardzo owocna współpraca! Dzieci tworzą wspaniałe prace, uczą się różnych technik plastycznych oraz rękodzieła, a przy tym mamy wymianę międzypokoleniową. Część dzieci ma już w gronie seniorów swoje „babcie” i to jest bardzo wzruszające. W ramach zajęć dodatkowych dzieci korzystają również z nauki gry w szachy, mają zajęcia z robotyki, biorą udział w zajęciach baletowych i tańca nowoczesnego, a także trenują karate.

Na rynku wydawniczym czy zabawkarskim od lat mamy prawdziwy wysyp produktów powołujących się na metodę Montessori. Jak często jest to nadużycie? Jak odróżnić prawdziwe pomoce montessoriańskie od podróbek?

– Kierując się wyborem zabawki czy pomocy, należy zwrócić uwagę na cel, przeznaczenie produktu. Zabawka czy pomoc ma wspierać, a nie przeszkadzać lub utrudniać rozwój. Warto zwrócić uwagę, czy dzięki danej zabawce możemy rozwijać np. zmysł percepcji lub dotyku u dziecka, czy możemy mówić o koordynacji ręka–oko. Należy mieć świadomość istnienia zasady stopniowania trudności. I warto też zweryfikować kolorystykę.

Rozmawiał Damian Idzikowski

(ID)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

TouTou

2 0

Gdzie podziało się info o art. sponsorowanym?

00:43, 11.04.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

uffuff

2 0

jedno przedszkole goni drugie...a gdzie w tym wszystkim dobro dzieci?

00:31, 16.04.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

barkaabarkaa

2 0

Oprócz wody, pożywienia i ubrania mały człowiek potrzebuje przede wszystkim ciepła, bliskości i wsparcia.... przedszkola rywalizują między sobą,konkurują,ale czy na tym to polega? gdzie dobro dziecka w tym wszystkim?

„Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym”.

00:42, 16.04.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu wrzesnia.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%