Zamknij

Kebab Drwala wraca do Szamki w wersji 2.0! Przesada jakie to dobre!

Artykuł sponsorowany 12:40, 31.10.2025 Aktualizacja: 12:49, 31.10.2025
5

Kultowy Kebab Drwala ponownie zagościł w menu Szamki. Lokal, który parę lat temu rozsławił Wrześnię w całej Polsce dzięki recenzji Książula, wciąż przyciąga tłumy – zarówno miejscowych, jak i przyjezdnych z daleka. Teraz z nowym menu, świeżym wnętrzem i niezmiennie ambitnymi planami.

„WW”: Co nowego w Szamce?

MICHAŁ GAWLAK, właściciel lokalu: – Od dzisiaj, czyli od piątku 31  października, mamy spore zmiany w menu. Żegnamy się z wrzesińskimi klasykami z dawnych lat, a witamy z powrotem Kebab Drwala. Dostępny będzie w wersji klasycznej i 2.0. W tej pierwszej mamy sałatę lodową, mięso, panierowany i smażony camembert, boczek, cebulkę prażoną i opcjonalnie żurawinę. W wersji nowszej mamy sałatę rzymską zamiast lodowej, a dodatkowo pietruszkę i dżem z boczku. To świetny, bardzo wyrazisty dodatek rodem ze Stanów. Robi się to kilka godzin, dusząc boczek z karmelizowaną cebulą i whisky. Smakuje genialnie. Mamy też nowe lawasze. Nikt we Wrześni i w okolicy takich nie ma. Są duże, grube, miękkie w środku, chrupiące na zewnątrz, mają piękny, złoty kolor i są przepyszne. W zasadzie to jest chlebek naan wypiekany na ściankach glinianego pieca tandoor. Dodatkowo polewamy te lawasze czosnkową oliwą z oliwek przed podaniem. Palce lizać. Ze zmian można jeszcze wymienić mały, odświeżający remont naszego lokalu. 

A nie szkoda tych wrzesińskich klasyków? 

– To od początku było zaplanowane jako sezonowa atrakcja. Przywróciliśmy dawne wrzesińskie smaki głównie z sentymentu i to świetnie zadziałało jako okresowa ciekawostka, ale nie da się ukryć, że gusta klientów na dłuższą metę są już dzisiaj inne. Z tej akcji zostawiamy w menu jedynie Zapiekankę z PRL-u, bo przyjęła się wyjątkowo dobrze. Kupiliśmy specjalny piecyk, żeby ją robić, więc tym bardziej cieszy, że zagości u nas na stałe. 

Czy to prawda, że pierwszy Kebab Drwala powstał we Wrześni, właśnie w Szamce? 

– Przed sądem tego nie udowodnię, ale z tego co wiem, to tak, my byliśmy pierwsi. Cztery lata temu wymyśliłem sobie, że ulepszę Burger Drwala z McDonald’s, który jest fajny pod względem kompozycji, ale jakościowo już nie daje rady. Jednak w trakcie przygotowań uświadomiłem sobie, że lepszym pomysłem będzie Kebab Drwala. To chwyciło niesamowicie. Właśnie przez Kebab Drwala odwiedził nas Książulo i wywołał tę niesamowitą falę popularności na nasz lokal i na ten rodzaj kebaba. Dzisiaj można go znaleźć w całej Polsce. Nie mam nic przeciwko, naśladownictwo to w końcu najlepszy komplement (śmiech). 

Jak wspominasz to szaleństwo, które wywołał Książulo? 

– To był obłęd. Praktycznie z dnia na dzień ruch nam skoczył o jakieś trzysta procent. Nie mieliśmy czasu, żeby się na to odpowiednio przygotować i trzeba było ostro walczyć. Wszyscy pracownicy przychodzili wtedy na kilkanaście godzin. To niestety przyniosło też pewne przykre skutki w postaci negatywnych opinii na naszym profilu w Google. Niektórzy dali nam jedną gwiazdkę, ponieważ nie byliśmy w stanie obsłużyć wszystkich zamówień i nie zawsze odbieraliśmy telefony. Ale tak już u nas jest, że zamówienia telefonicznie przyjmujemy, kiedy jest na to czas, priorytetem są i pozostaną dla nas klienci na miejscu. Najlepszą opcją dla zamawiających na wynos jest nasza strona internetowa, gdzie można złożyć zamówienie online. To działa cały czas i trwa chyba krócej niż rozmowa telefoniczna, ale wielu ludzi jakoś wciąż nie może się do tego przekonać. Zachęcamy jednak, żeby tego spróbować, to naprawdę fajna i wygodna opcja. Przy okazji warto zauważyć, że mamy najwięcej opinii na Google ze wszystkich wrzesińskich lokali, pomimo że istniejemy dopiero od pięciu lat. To o czymś świadczy. 

Niektórzy narzekają także na wasze wysokie stawki na dowóz. Co możesz im powiedzieć? 

– To wynika z brutalnej biznesowej rzeczywistości. Nie dowozimy zamówień poniżej 50 zł, bo to się nam po prostu nie opłaca, zwłaszcza przy korkach, jakie panują obecnie we Wrześni. Z kolei w rejony podwrzesińskie nasza minimalna kwota wynosi 150 zł i to też jest podyktowane opłacalnością. Wyjazd poza Wrześnię angażuje naszego kierowcę nawet na godzinę. Żeby to miało sens, zamówienie musi być większe. A tak w ogóle, to naszych specjałów właściwie nie powinniśmy wcale zawozić, bo one siłą rzeczy tracą na jakości w transporcie. Wszystkie nasze propozycje najlepiej smakują na świeżo i na miejscu. 

Jak ważny jest dla Ciebie nowoczesny internetowy marketing?

– Bardzo ważny. Uważam, że dzisiaj w gastronomii to już po prostu konieczność. Oczywiście podstawą jest u nas jakość i bez niej żaden marketing sam nie przyniósłby sukcesu, ale z kolei bez marketingu nie bylibyśmy tak znani. Jesteśmy bardzo aktywni na Facebooku, Instagramie i TikToku, a niektóre nasze rolki osiągają ponad dwa miliony odsłon. Nasze średnie minimum to 20–30 tysięcy odsłon. Praktycznie każda nasza rolka staje się viralem. Myślę, że jesteśmy w pierwszej piątce lokali kebabowych w Polsce pod względem popularności w mediach społecznościowych. Ale to nie bierze się z niczego. Każdą naszą rolkę poprzedza jakiś pomysł, scenariusz i przygotowania, a potem jest nagranie i montaż. Współpracujemy tu z profesjonalistami. Nie jest to tania sprawa, ale to się zdecydowanie opłaca. Ja nie traktuję tego jako koszt, tylko jako inwestycję. 

Wasza klientela jest w większości miejscowa czy przyjezdna

– Wydaje mi się, że jest fifty-fifty, a czasem nawet mam wrażenie, że mamy więcej przyjezdnych. Praktycznie codziennie słyszymy, że ktoś przyjechał do nas specjalnie z Bydgoszczy, Łodzi czy Krakowa. Oczywiście sprzyja nam lokalizacja i bliskość autostrady. 

Co uznajesz za największe wyzwanie w swojej działalności? 

– Utrzymanie wysokiej jakości. Wkładamy naprawdę mnóstwo pracy, żeby wszystkie nasze propozycje i produkty były jak najlepsze. Oczywiście naszym oczkiem w głowie jest mięso. Przygotowujemy je sami, według własnych przepisów i nie spieszy się nam z marynowaniem. Na tym mięsie poznali się nie tylko klienci, ale także właściciele innych lokali. Jesteśmy już producentem mięsa do kebabów, korzysta z niego jakieś 50 lokali w całej Polsce. Poza tym organizujemy szkolenia biznesowe z otwierania takiej działalności jak nasza. Mieliśmy nawet sporo propozycji uruchomienia franczyzy, ale ja konsekwentnie odmawiam. Właśnie dlatego, że zależy mi na wysokiej jakości, a w modelu franczyzowym nie będę mógł za nią odpowiadać w innych lokalach. Pomogliśmy otworzyć kilka lokali podobnych do naszego, ale nadal Szamka jest tylko jedna. 

artykuł sponsorowany

(Artykuł sponsorowany)
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (5)

AbacadabaraAbacadabara

2 1

Kokaina w nosie🤣
Lecimy w samolocie
Palimy grube lolo
Wódkę piję z colą 🤣

16:20, 31.10.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

zdziwionyzdziwiony

5 0

Żarcie dla bydła a żre jak świnia.

17:31, 31.10.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

AuuuAuuu

0 0

Przereklamowane przyjechał Ksiazulo i myślą że celebryci a mięsa tyle że muj kot je więcej i 5 godzin czekania

21:50, 31.10.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

omptedaompteda

1 0

Tej, no stary, nie cykaj. Masz dobry produkt? Zrób drugiego Pasibusa! Dzieci Wrzesińskie i Kebab Drwala. Września na ustach wszystkich. Pasi?

22:39, 31.10.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

KelenbknglKelenbkngl

0 0

"Właśnie dlatego, że zależy mi na wysokiej jakości, a w modelu franczyzowym nie będę mógł za nią odpowiadać w innych lokalach"

mistrz biznesu ;)

23:31, 31.10.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%