Tradycja organizowania orszaków Trzech Króli na dobre zadomowiła się we Wrześni. Pochód na pamiątkę podróży mędrców  ze Wschodu do stajenki, w której urodził się Chrystus po raz drugi zorganizowała parafia pw. św. Kazimierza Królewicza.

Wierni o 10.00 zebrali się w trzech miejscach: przy grocie Matki Bożej w Bierzglinku oraz u zbiegu ulic Szczecińskiej i Wrocławskiej oraz Legnickiej i Wałbrzyskiej. Stamtąd w kierunku kościoła wyruszyły trzy pochody. Na czele każdej z grup w bryczce zaprzężonej w piękne konie jechał król w  towarzystwie dzieci przebranych za książęta i księżniczki. Dorośli szli za powozami śpiewając kolędy. Mroźna aura nie zniechęciła parafian św. Kazimierza do udziału w orszakach. Największą radość takie świętowanie sprawiło najmłodszym. Pod kościołem czekała na nich kolejna atrakcja – żywa szopka z sympatycznymi zwierzakami: kucykiem, cielątkiem, kozami i królikami.

Przejazd i szopkę zapewniła Stajnia Bierzglinek. W organizację święta zaangażowała się cała społeczność parafialna.

Święto Trzech Króli w tradycji chrześcijańskiej upamiętnia objawienie się Boga człowiekowi. W Polsce jest to dzień wolny od pracy. Kiedyś święto związane było z licznymi tradycjami ludowymi. Po domach chodzili kolędnicy-przebierańcy składający życzenia i zbierający drobne datki. Dziś coraz częściej organizuje się w tym dniu uliczne jasełka, których postaciami przewodnimi są Trzej Królowie połączone z rodzinnym kolędowaniem.