Spotkanie pod tytułem „Wieczór z Ukrainą”, zorganizowane przez Wrzesińskie Stowarzyszenie Kupców i Przedsiębiorców, miało trzy części. Pierwsza to wystawa niepublikowanych wcześniej zdjęć pokazujących dramat mieszkańców Ukrainy.
Drugą cześć stanowiło spotkanie z uchodźcami z miast szczególnie dotkniętych podczas rosyjskiej agresji.
O swoich przeżyciach opowiedzieli: Weronika z Mariupola, Katarzyna, mieszkanka obwodu chersońskiego oraz pan Piotr z żoną, którzy uciekli z Czernihowa.
Weronika ukrywała się w schronie z synkiem i rodzicami. Brakowało wszystkiego – wody, żywności, leków. Kiedy pewnego dnia zdecydowała się wyjść, bo chciała po wielu dniach wykąpać swoje dziecko nieopodal spały bomby. Weronika uciekała mijając po drodze zmasakrowane ciała swoich sąsiadów.
Mąż młodej kobiety w momencie wybuchu wojny był w Charkowie. Małżeństwo zostało rozdzielone. Przez długi czas nie mogli się skontaktować, bo w Mariupolu nie było łączności.
Weronika nie może spokojnie mówić o momencie kiedy w końcu udało im się porozmawiać przez telefon.
- Mąż jest wojskowym, silnym mężczyzną, a bardzo płakał. Dlatego, że dowiedział się, że ja, nasze dziecko i moi rodzice jednak żyjemy i dlatego, że nie mógł zrobić nic, żeby wydostać nas z miasta – wspomina Weronika.
Kobiecie udało się wydostać z Mariupola, ale musiała przejść przez rosyjski obóz filtracyjny.
Katarzyna mieszkała w dużej wsi na terenie obwodu chersońskiego. Teren został zajęty przez Rosjan. Od kaprysu okupanta zależało czy do mieszkańców dotrą dostawy z żywnością.
Pan Piotr z żoną nocami liczyli uderzenia bomb i myśleli czy uda im się dotrwać do rana. Zastanawiali się czy rakieta tym razem nie trafi w ich dom.
- Najgorsza jest bezsilność. To, że nic nie możesz zrobić – mówił mężczyzna. Małżeństwo przed długi czas nie miało możliwości wydostać się z bombardowanej miejscowości. Dodatkowe cierpnie sprawiał lęk o bliskich. Choć ich dzieci mieszkają w tym samym mieście, nie mogli się z nimi skontaktować.
Wśród okropności wojny ludzie walczyli o okruchy normalności. Kiedy w okupowanej wsi Katarzyny zaczęło brakować żywności sąsiedzi spotykali się, żeby wspólnie piec chleb. Ktoś przynosił mąkę, ktoś inny drożdże – w zależności od tego co kto miał w spiżarni. Jedzeniem dzielili się ze sobą.
Żona pana Piotra wspomina o ogromnym wsparciu, które dawał jej maż. Pamięta jak chciał jej zrobić kawę, żeby chociaż przez chwilę poczuła się jak przed wojną, gdy żyli szczęśliwie i bezpiecznie. Nie było nawet na czym zagotować wody, ale pan Piotr jest lekarzem i miał zapasy spirytusu i podstawowego sprzętu medycznego. Zrobił prowizoryczną maszynkę, podpalił spirytus i w końcu zgrzał wodę.
- To była jedna z lepszych kaw w moim życiu – wspomina mieszkanka Czernihowa.
Uchodźcy mówili, że są wdzięczni Polakom za gościnę. Nie tracą jednak nadziei, że uda im się wrócić do domu, na Ukrainę.
Na zakończenie spotkania wystąpiła 7-letnia Amelka Anisovych.
Nagranie pokazujące jak Amelka w kijowskim schronie śpiewa piosenkę „Mam tę moc” obiegło cały świat. Dziś mała jest bezpieczna. Z babcią i bratem schroniła się w Polsce.
Wrześnian 7-latka ujęła uśmiechem i ogromnym urokiem osobistym.
Z Amelką zaśpiewały Andriana i Roksolana Myroniuk, bliźniaczki o niesamowitych głosach.
Podczas spotkania zbierano pieniądze na żywność i wyposażenie dla żołnierzy obrony terytorialnej z Ukrainy. Dary zostaną zawiezione do Kijowa podczas II Wrzesińskiego Konwoju Humanitarnego.
ciekawy06:39, 20.05.2022
Kto tym ludziom zgotował taki los ? Od Majdanu się zaczęło.
Refleksja 08:11, 20.05.2022
W innych miejscach na świecie też giną ludzie. Dlaczego oni nie zasługują na taką uwagę mediów?
kolo08:16, 20.05.2022
Refleksja- napisz gdzie jeszcze na świecie giną ludzie i z czyich rąk
prawko21:00, 20.05.2022
A może już tak dość o Ukrainie....Nic tylko Ukraina i Ukraina
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu wrzesnia.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
0 2
a może *%#)!& cara hmm albo od dinozaurów hmm a może jeszcze czegoś, może od ludzkiej głupoty chciwości ....