Ponad 50 zawodników uczestniczyło dzisiaj (24 września) w czwartej edycji Biegu po Złote Runo w Gorazdowie. Podczas imprezy odbyła się charytatywna zbiórka na rzecz Kacperka Czerwińskiego.

Podczas biegu odbyła się loteria fantowa na rzecz Kacperka Czerwińskiego z Wrześni, który choruje na dystrofię mięśniową Duchenne’a, która stopniowo niszczy jego mięśnie. Jest nieuleczalna, ale można ją zahamować przez rehabilitację i odpowiednie leki. Wiąże się to z dużymi kosztami, których rodzina bez wsparcia nie jest w stanie udźwignąć.

W biegu uczestniczył ojciec Kacperka – Dawid Czerwiński, który kiedyś biegał, ale sportu zaprzestał przez kontuzję. Ponad 10 km pokonał w dobrej formie i czasie. Na mecie czekał Kacperek z mamą.

– Chcemy zebrać 14,5 mln zł na lek dla Kacperka. Musimy zrobić wszystko jako rodzice, żeby w ciągu trzech lat zebrać te pieniążki. Jest bardzo ciężko, ale wierzymy w to, że damy radę – powiedział nam Dawid Czerwiński, tata Kacperka.  

W biegu zwyciężył kolejny raz Przemysław Filipiak z Żydowa, którym tym razem biegł ze swoim trenerem, olimpijczykiem Tomaszem Szymkowiakiem.

– W związku z tym, że współpracuję z Przemkiem stwierdziłem, że zamiast treningu poprowadzę go na rekord trasy. Można powiedzieć, że się udało, bo wyrównaliśmy ten rekord. Nie dało rady biec dużo, dużo szybciej. Trasa była wymagająca, nie ma podbiegów, ale nie jest też płasko. Trudno było utrzymać tempo. Niektóre kilometry były fajne, na innych były zakręty, trawa, dziury, wyjeżdżone koleiny i tam było ciężko – mówił nam Tomasz Szymkowiak.

– Fajnie, że popadało wczoraj, nie było takiej „mąki” na drodze jak w poprzednim roku, ale trasa się nieco pogorszyła ponieważ jest więcej dziur – powiedział Przemysław Filipiak, zwycięzca biegu.

W imprezie wzięło udział wiele kobiet. Najszybszą okazała się Katarzyna Chojnacka. – Biegło się super, ponieważ w końcu nie było gorąco. Trasa nie była ciężka, ale była terenowa. Super atmosfera rodzinna, bez stresu i takie właśnie biegi lubię – powiedziała nam sportsmenka.

Bieg zorganizował GOK przy współudziale społeczności Gorazdowa: sołtys Agaty Gruszczyńskiej, rady sołeckiej, Koła Gospodyń Wiejski, Stowarzyszenia Feniks i OSP Gorazdowo. Szerzej o tym co słychać w Gorazdowie. Już niebawem na łamach „Wiadomości Wrzesińskich”.