Kostka

Wymalowac pas...biała farba ..

W miarę sprawny rowerzysta jest w stanie przejechać dziennie 50 kilometrów. Dlatego powiat powinien zrobić wszystko, aby wybudować ścieżki w promieniu 25-30 kilometrów od Wrześni. No i w tym zasięgu byłyby Pyzdry, Gniezno, Witkowo. Oczywiście starosta powie, że nie ma kasy. OK. ALe dlaczego te polskie ścieżki muszą być budowane takim nakładem sił i środków? Po co tyle betonu, barierek, krawężników? Czy to kwestia przepisów czy szukanie możliwości zarobku dla kumpli?

Mnie się proszę panie Rowerzysto nie pytać. Ja tylko zwracam techniczną uwagę, że jako mieszkaniec tamtej okolicy widzę rzecz co najmniej zadziwiającą. Rozebrali chodnik, który był w stanie zadbanym aby nie powiedzieć bardzo dobrym (prosty, niezarośnięty, kostka niepokruszona) i kładą go na nowo pod nazwą "ścieżka rowerowa". Co się zmieniło? Nie wiem, na pewno nie szerokość tego chodnika ani jego położenie czy materiał, z którego był/jest wykonany - to zostaje bez zmian dlatego nie rozumiem co oznacza "przebudowa zatoki autobusowej i fragmentu chodnika". Chyba, że ta cała przebudowa polega po prostu na położeniu nowej kostki i nowych krawężników (pytanie co się stanie z tą, którą zdjęli - była w bardzo dobrym stanie). Swoją drogą ta cała "ścieżka" jest dość interesującym wybrykiem. Od Borzykowa do granicy Kołaczkowa czyli do stacji jest po lewej stronie (patrząc od Wrześni). Dlatego właśnie się nabijamy, że to chodnik dla mieszkańców Borzykowa by doszli w niedzielę na zakupy do stacji. Później przez 50-100m do wjazdu na ul. Szkolną nie ma żadnego chodnika bo rzekomo tam ma być przejście na prawą stronę więc po co łączyć ścieżkę z osiedlem i tym samym od razu przedłużyć bezpieczną trasę o kolejne 800m. Następnie przez ok 600 m po prawej stronie nic oprócz wąskiego pobocza z rowem (ciekawe jak położą tam ten kolejny odcinek ścieżki - chociaż nie dziwi to przejście ścieżki na drugą stronę skoro jedyne wyjazdy z posesji na ulicę Wrzesińską powinny być właśnie z domów po tamtej stronie a nie te dzikie wjazdy mieszkańców z ulicy Szkolnej, którym nie chce się wyjeżdżać przez osiedle tylko wbijają prosto na główną). Następnie od wjazdu na ul. Polną (gdzie wylano asfalt dla 2 domów a reszty pól i postawiono znak 8 ton = majstersztyk) idzie chodnik aż do końca Kołaczkowa natomiast szkoła jest po drugiej stronie więc ewentualne dzieci i młodzież jadąca ze strony Borzykowa na odcinku 800m będzie musiała przeciąć główną ulicę 2 razy - ale kto by się zastanawiał nad bezpieczeństwem takiego rozwiązania.

Jest wyrzucana za Wojciuchem w te hałdy piachu.

ta ścieżka to tak naprawdę chodnik dla mieszkańców wrzesińskiej od zatoczki autobusowej do końca wsi po prawej stronie.