Do zdarzenia doszło 11 grudnia przed południem. Trzylatek sam szedł wzdłuż ul. Roosevelta w Gnieźnie. Kierująca samochodem kobieta zatrzymała się i zaopiekowała maluchem, trzymając go pod opieką aż do przyjazdu patrolu policji.
Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że trzylatek był w domu pod nadzorem starszego rodzeństwa. Gdy jedno z dzieci wyszło na zewnątrz, najmłodszy wykorzystał niezamknięte drzwi i sam wyszedł na ulicę.
Funkcjonariusze gnieźnieńskiej komendy policji ustalają szczegóły zdarzenia.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz