Prowadził auto mimo zakazu. Neklanin trafił do aresztu

33-latek z gminy Nekla dwa razy został przyłapany na prowadzeniu auta mimo zakazu. Mężczyzna trafił do aresztu.

Pierwszy raz neklanin „wpadł” 31 grudnia przy ul. Piastów we Wrześni. Został zatrzymany do rutynowej kontroli przez patrol drogowy. Okazało się wówczas, że ma zakaz prowadzenia pojazdów obowiązujący od 16 października 2024 roku.

33-latek nie przejął się za bardzo zdarzeniem. Już 7 stycznia po raz kolejny został zatrzymany, gdy kierował tym samym autem w Białężycach.

Tym razem trafił  do policyjnego aresztu.

- Mężczyzna został postawiony przed wymiarem sprawiedliwości w tak zwanym trybie przyspieszonym i dlatego też sądowe posiedzenie odbyło się już 9 stycznia. 33-latek przyznał się do kierowania pojazdem na zakazie. Kompletny brak poszanowania prawa zakończył się wyrokiem ograniczenia wolności i zakazem prowadzenia wszelkich pojazdów na okres dwóch 2 oraz karą finansową. Nie dosyć, że 33-latek złamał zakaz sądowy to dodatkowo poruszał się pojazdem, którego stan odbiegał od właściwego. W związku z tym za nieprawidłowy stan techniczny Opla Corsy 33-latek został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 złotych – informuje Adam Wojciński, rzecznik Komendy Powiatowej Policji we Wrześni.

Coraz więcej mówi się o zaostrzeniu kar dla kierowców siadających za kierownicę mimo zakazu prowadzenia pojazdów. Z policyjnych statystyk wynika, że co roku w Polsce drogówka wyłapuje 15 tys. osób, które łamią zakaz kierowania. Osoby te często stwarzają ogromne zagrożenie dla bezpieczeństwa. Wystarczy wspomnieć o  dwóch niedawnych zdarzeniach: śmiertelnym potrąceniu  14-latka przechodzącego przez przejście dla pieszych w Warszawie czy pijanym 42-latku, który pędził pod prąd trasą szybkiego ruchu w okolicach Ostródy. Obaj kierowcy mieli zakaz prowadzenia pojazdów.

Fot. KPP Września