2 października około 12.30 do domu mężczyzny zapukała kobieta w wieku ok. 50 lat. „Jest pan chory, proszę przynieść ręcznik i jajko” - usłyszał mieszkaniec Jastrzębowa.
Mężczyzna uwierzył i zrobił o co prosiła „wróżka”. Kobieta odmówiła zaklęcia i zgniotła jajko w ręczniku. W środku miały znajdować się czarne włosy, które świadczyły o uroku rzuconym na gospodarza.
Kobieta zaoferowała pomoc i odczynianie choroby. Mężczyzna miał jednak przynieść wszystkie oszczędności i zwinąć je w sweter. Mieszkaniec Jastrzębowa wykonywał wszystkie instrukcje. Tajemnicza kobieta najpierw rzuciła sweter na regał, a następnie rozpoczęła obrzęd. W pewnym momencie nakazała gospodarzowi, żeby wziął łopatę i wyszedł zakopać włosy rzekomo znalezione w jajku. Mężczyzna tak zrobił, ale gdy wrócił do mieszkania okazało się, że „wróżka” zniknęła wraz z pieniędzmi.
Sprawą oszustki zajmuje się policja z Trzemeszna. Wiadomo tylko, że kobieta wsiadła do szarego auta i odjechała w nieznanym kierunku. Z mieszkania ofiary skradła ponad 6 tys. zł.
😂13:03, 06.10.2024
Połowa Polski dało się oszukać na Tuska więc nie ma co się dziwić gamoniowi który dał pieniądze wróżce.
środkowy palec13:26, 06.10.2024
Tuskowi nie daruję bo zabrał koryto mojej mamusi
2 4
kwicz kwicz pisiorze od koryta oderwany