Przypomnijmy, że mieszkaniec Ciążenia został skazany za gwałt i morderstwo Małgorzaty W. Do zbrodni doszło pod modnym wówczas klubem Faraon. Pan Jarosław w feralną noc bawił na dyskotece, ale nie spotkał zamordowanej. Mówi, że przyznanie się do winy policja wymusiła na nim biciem i zastraszaniem. Sąd skazał mężczyznę na 25 lat więzienia, choć na miejscu zbrodni nie znaleziono żadnych śladów jego udziału. Pan Jarosław próbował odwołać zeznania najpierw przed prokuratorem, a później przed sądem drugiej instancji, ale nie dano wiary jego słowom.
O sprawie pamiętali jednak dziennikarze, którzy co jakiś czas wracali do tematu. W ubiegłym roku rodzina pana Jarosława zwróciła się o pomoc do senatora Grzegorza Federowicza, który został ambasadorem skazanego. Senator po analizie akt i rozmowach ze skazanym jest przekonany o jego niewinności.
Dzięki działaniom polityka sprawą zajął się rzecznik praw obywatelskich, który złożył do Sądu Najwyższego wniosek o kasację wyroku. Wniosek został przyjęty. Rozprawa nie ma jeszcze wyznaczonego terminu, ale odbędzie się prawdopodobnie w pierwszej połowie roku. Co się może wydarzyć? Możliwości są trzy: ponowne rozparzenie sprawy, uniewinnienie lub odrzucenie kasacji.
Tymczasem pan Jarosław po raz pierwszy do 21 lat wyszedł na przepustkę. Spędził wigilię i dwa świąteczne dni z najbliższymi ciesząc się wolnością. Spotkaniu towarzyszyły ogromne emocje i nadzieja na wolność i sprawiedliwość.
1 0
Głosuj na pana Jarosława i choćbyś zgwałcił i zabił wyjdziesz na wolność znajomości są bardzo przydatne.
2 0
lepiej niech do po wstąpi albo inszego ko, będą go bronic jak konstytucji....
0 0
Będą go bronić jak niepodległości. Już bronią.