Smutna historia jesiennego spaceru. Jak dbamy o lasy?

Konające zwierzęta, połamane drzewa i śmieci – takie widoki czekały naszego Czytelnika podczas spaceru po lesie w okolicach Psar Wielkich.

Trzygodzinna, jesienna wędrówka leśnymi duktami w słoneczny dzień. Wydaje się, że sceneria będzie sielankowa. Dla naszego Czytelnika ten spacer wcale nie był beztroski.

- Po drodze spotkałem cztery kłady, trzy samochody grzybiarzy, szerokie wjazdy harwesterami, po przejeździe których wszystko co rosło leży okaleczone i przybite do ziemi. Przy okazji zebrałem dużą torbę śmieci, sporo pod ambonami – opisuje mieszkaniec gminy Września.

Niestety, wciąż wiele osób jest przekonanych, że zakaz wjazdu na drogi leśne jest przepisem pozbawionym sensu, nie zastanawiając się jakie spustoszenia mogą siać pojazdy w lesie.

- Spotkałem kilka ropuch szarych na niezarośniętych wygrzanych słońcem miejscach dróg. Ropucha szara jest jednym z największych płazów bezogonowych występujących w Polsce. Warto wiedzieć, że w Polsce występują trzy gatunki ropuch: ropucha szara, zielona i paskówka. Wszystkie trzy są pod ochroną ! W drodze powrotnej znalazłem tę, którą zobaczyłem na początku, konającą. Kilka centymetrów dalej duża powoli krzepnąca plama krwi – opisuje Czytelnik.

Naszego Informatora razi także sposób prowadzenia wycinek leśnych, m.in. użycie ciężkiego sprzętu, czyli herwasterów oraz prowadzenie prac w okresie lęgowym ptaków, czyli między 15 marca a 15 października.

Dodajmy, że zgodnie z przepisami wycinki w lasach polskich są możliwe w tym terminie. Jednocześnie nadleśnictwa są zobowiązane do przestrzegania zasad ochrony gatunkowej. Przed wycinką powinny przeprowadzić oględziny i upewnić się, że na drzewach nie ma zamieszkałych gniazd czy dziupli. Jeśli drzewo ma gniazdo z ptakami albo dziuplę nietoperzy – nie wolno go ściąć w okresie lęgowym.

Czy też macie podobne spostrzeżenia jak nasz Czytelnik?