Pożar roweru, wspinaczka na dach i kajdanki do naprawy – taki zestaw atrakcji zafundował służbom pewien wyjątkowy mężczyzna.
W poniedziałek 7 lipca o godz. 22:46 strażacy z JRG Września zostali zadysponowani na ul. Gnieźnieńską, do restauracji Aleksandra. Ich pomoc była potrzebna policji, która próbowała opanować agresywnego mężczyznę znajdującego się na dachu budynku.
Po przybyciu na miejsce strażacy oświetlili teren działań i pomogli w ewakuacji mężczyzny w asyście funkcjonariuszy. Podczas akcji mężczyzna zaczął skarżyć się na ból barku, dlatego wezwano zespół ratownictwa medycznego. Następnie został przetransportowany w asyście policji do szpitala. Dodajmy, że mężczyzna uszkodził panele fotowoltaiczne na budynku. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
To jednak nie był koniec interwencji. O godz. 00.06 strażacy ponownie zostali wezwani do szpitala we Wrześni, również na prośbę policji. Tym razem zatrzymany mężczyzna uszkodził kajdanki założone na ręce. Być może postanowił zostać magikiem i spróbować ucieczki rodem z pokazów Houdiniego. Coś jednak mu nie wyszło, bo strażacy musieli przeciąć kajdanki.
Jak się okazuje, mężczyzna jest podejrzewany także o podpalenie, do którego doszło 7 lipca około godz. 13.30 na ul. Szkolnej. Palił się tam rower oraz walizka z ubraniami pozostawiona na trawniku. Gdy strażacy dotarli na miejsce, pożar był już ugaszony, a sprawcy nie zastano. Podejrzanym o podpalenie jest właśnie mężczyzna zatrzymany później na dachu restauracji.
AKTUALIZACJA
24-letni mężczyzna otrzymał zarzut posiadania ponad 28 gram substancji psychotropowych oraz znieważenia ze stosowaniem gróźb wobec policjantów. Mężczyzna przyznał się do popełnienia tych przestępstw obarczając winą swój stan „nieświadomości” po alkoholu oraz narkotykach.
Dodajmy, że mężczyzna podczas interwencji nie przebierał w słowach i cały czas znieważał oraz groził mundurowym. W trakcie badań okazało się, że wrześnianin miał ponad 1,70 promila alkoholu we krwi oraz był pod wpływem narkotyków.
- Przy pomocy drabiny wrzesińscy policjanci dostali się na dach, gdzie czekał nich bardzo agresywny młody człowiek. Najważniejszym celem w tym momencie było nie dopuszczenie do podjęcia niekontrolowanych kroków przez mężczyznę dlatego został obezwładniony. Policjanci zastosowali dwie pary kajdanek z uwagi na uskarżanie się 24-latka na ból barku, którego urazu doznał w wcześniejszych swoich wybrykach. Do sprowadzenia wrześnianina „na ziemię” użyta został deska ortopedyczna, na której trafił do szpitala - relacjonuje przebieg akcji Adam Wojciński z wrzesińskiej policji.
piąte... 10:56, 09.07.2025
Września to jednak stan umysłu 🤣
Gdy zawitają przybysze z kartkami zamiast paszportów to dopiero będzie u was wesoło 😭
Możesz stąd 11:04, 09.07.2025
*%#)!& tam gdzie lepiej albo tam gdzie już mają kartki zamiast paszportów. Przyjmą cię jak swojego. I co mi na to odpiszesz mądralo?
piąte...11:43, 09.07.2025
że jesteś bilem de 🤣🤣🤣🤣🤣
Ale jaja12:01, 09.07.2025
Taka nasza policja w parku go zaczynali to im uciekł a później go szukali widziałem całą akcję
*13:38, 09.07.2025
w parku zaczynali go łapać ?
Taka policja20:39, 09.07.2025
Zorro nie złapali, Spidermana też nie złapali, ale Batmana złapali.
Tou16:51, 09.07.2025
"Dodajmy, że mężczyzna uszkodził panele fotowoltaiczne na budynku. Pisaliśmy o tym TUTAJ. "
Gó.wn.o żeście napisali rzetelni dziennikarze ID i Spółka
Z-pokemony16:22, 10.07.2025
Niestey z dnia na dzien, co raz wiecej i czesciej spotkac idzie Idiotow po konsumcji. *%#)!& cpuny !
11 0
Taki stan umysłu na całym świecie, patrz wp.pl. Nóż, siekiera, maczeta, broń ..... Tylko w niektórych krajach policjant do takich strzela bez większych konsekwencji i u nas tak powinno być. Byłby spokój i mniej udających psychicznych.