Gmina pyta Czytelników „WW” o lokalizację skateparku

Co dalej z nowym skateparkiem we Wrześni? To pytanie znów powraca w wiadomościach od naszych Czytelników. Gmina ma projekt obiektu, ale na razie nie znalazła dogodnej lokalizacji.

Temat wrzesińskiego skateparku powraca jak bumerang. Młodych wielbicieli sportowej jazdy na rolkach, hulajnogach czy deskorolkach nie ubywa, a do ćwiczeń mają tylko jeden, mały i wysłużony obiekt w parku Piłsudskiego. Kilka lat temu młodzi skejci zbierali nawet podpisy pod petycją do burmistrza o budowę nowego skateparku. W 2018 roku, po kolejnych prośbach młodych, władze Wrześni obiecały, że nowy skatepark będzie już niebawem. Do końca 2018 roku miał być gotowy projekt, a w 2019 sam obiekt. Projekt zgodnie z obietnicą powstał – i to całkiem konkretny. Pozostał problem z lokalizacją.

Projekt nowego skateparku

W zeszłym roku znów wydawało się, że pomysł jest blisko realizacji. Ratusz opublikował na Facebooku ankietę, w której mieszkańcy mogli zagłosować na dwie lokalizacje: przy Świętokrzyskiej (koło miasteczka rowerowego) albo na Glinkach. Więcej głosów zyskała Świętokrzyska. Jednak okazuje się, że wcale nie oznacza to, że skatepark powstanie właśnie tam.
– W wyniku wielu komentarzy w tej sprawie uwidoczniły się opinie, że proponowane lokalizacje nie są dobre, gdyż funkcjonowanie obiektu stanowić będzie zakłócenie spokoju sąsiadów proponowanych lokalizacji. Miejsce takie z pewnością jest źródłem hałasu w różnych porach, bo korzysta się z skateparku od rana do nocy. Chętnie skorzystamy z pomocy czytelników „WW” w znalezieniu odpowiedniego miejsca dla budowy obiektu, który nie będzie stanowił kłopotliwego sąsiedztwa – mówi wiceburmistrz Wrześni Karol Nowak.

Fot. Facebook/ Września Miast w Centrum Zainteresowania