Zamknij

Rozmowy autobusowe, czyli dokąd zmierza miejska komunikacja

16:25, 17.12.2023 Aktualizacja: 19:47, 17.12.2023
Skomentuj

Po siedmiu latach kursowania darmowego miejskiego autobusu elektrycznego we Wrześni, lada dzień wyruszy kolejny, tym razem na trasy podmiejskie. Jak sprawdza się ten pierwszy? Kto i dlaczego nim jeździ? Czego pasażerowie i decydenci oczekują od nowego pojazdu? Jak ważna jest dla wszystkich ekologia i ochrona klimatu? Sprawdziliśmy, odpowiadamy.

KRYTYKANCI

Był kwiecień 2017 roku, gdy pierwszy raz zapytaliśmy mieszkańców, jak podoba się im nowiutki autobusik elektryczny marki Solaris, który Urząd Miasta i Gminy we Wrześni kupił za 2,2 mln zł, z czego 1,5 mln zł pochodziło z unijnej dotacji. Krótki artykuł ze zdjęciem na naszym portalu wywołał falę komentarzy.

– Fajny, szkoda tylko, że będzie stał w korkach jak każdy inny pojazd we Wrześni – napisał czytelnik podpisujący się jako „Korek".

– Autobus spoko. Szkoda tylko, że będzie woził powietrze – stwierdził „KS".

– Szkoda, że urząd nie kupił autobusu o normalnych gabarytach. Pewnie by na nagrody i premie nie wystarczyło. No ale lepszy taki niż żaden – ocenił anonimowy czytelnik.

– Autobus na prąd? Słyszałam, że może kopnąć... – zażartowała „Zocha".

– Za tę kwotę kupiliby 5 tys. rowerów dla mieszkańców, byłoby bardziej ekologicznie – dorzucił „Roro".

NA DUŻEJ PĘTLI

Wrzesiński darmowy autobus elektryczny kursuje we wszystkie dni robocze na dwóch pętlach – małej i dużej. Mała pętla obejmuje sześć krótkich kursów porannych od godz. 4.56 do 7.47 i kolejne sześć od 15.42 do 18.25. Duża pętla to cztery dłuższe kursy realizowane od 10.30 do 14.34. Pierwszym i ostatnim przystankiem zawsze jest Galeria Karuzela, czyli dawny dworzec upadłego PKS Gniezno. Żeby sprawdzić, jak wszystko działa w praktyce, wyruszamy na pierwszą trasę dużej pętli. Już na pierwszym przystanku melduje się niemłoda, ale energiczna para.

– Przeważnie jeździmy autobusem na zakupy do galerii. Wszystko mamy tam na miejscu, nie trzeba chodzić daleko i szukać. Czasem w jedną stronę przejdziemy się na piechotę, a wracamy już autobusem – mówi pani Alicja, emerytka, której towarzyszy mąż Zbigniew. Zdanie zaczęte przez nią często kończy on – i na odwrót.

– Jeździmy też na cmentarz i widzimy, że to najbardziej oblegany kierunek. Pewnie dlatego, że większość pasażerów to seniorzy, no i sam cmentarz jest daleko, już za miastem. Zdarza się też, że robimy przejażdżki razem z 7-letnią wnuczką, wtedy zaliczamy całą pętlę. W sumie regularnie robimy kilka przejazdów w miesiącu. Autobus jest fajny. Cichy, punktualny, zimą ogrzewany, latem klimatyzowany, no i przede wszystkim darmowy. Samochodu nie mamy, ale jak się patrzy na ten cały ruch i korki, to nawet nie chcemy mieć. Z autem na pewno jest wygodniej, ale za to człowiek ma same koszty i nerwy. Nam wystarczy ten elektryk – stwierdza zgodna para.

– Ja jeżdżę kilka razy w tygodniu, czasem i codziennie. Regularna ja – mówi ze śpiewnym wschodnim akcentem pani Ludmiła, Polka pochodząca z Kazachstanu, która od kilkunastu lat mieszka we Wrześni. – Najczęściej jadę na zakupy i na działkę. Gdy małżonek był żyw, to wszędzie zawoził autem, a teraz samej trzeba radzić. Ja bardzo zadowolona, autobus prima sort – chwali uśmiechnięta seniorka.

– Mamy zimę, więc na potrzeby zakupów i załatwiania różnych codziennych spraw na mieście przesiadam się do autobusu – mówi pan Ryszard, jeszcze nie senior, ale już nie młodzieniaszek. – Jeżdżę parę razy w tygodniu. Przede wszystkim robię to dla zdrowia. Idę sobie pieszo w jedną stronę, a potem wracam autobusem. Latem i wiosną najczęściej korzystam z roweru, teraz niestety warunki nie sprzyjają. Mam też samochód, ale w sumie jeżdżę nim w ostateczności, gdy nie mam już innej opcji. Jak to się mówi, nieużywane organy zanikają, więc staram się jak najczęściej używać nóg – śmieje się wrześnianin.

– Autobus i cały pomysł na bezpłatną komunikację oceniam bardzo dobrze. Chyba wszyscy pasażerowie mogą powiedzieć to samo. Wydaje się, że to najlepszy sposób na rozładowanie tego koszmarnego ruchu samochodowego w mieście. Zdecydowanie sprawdza się u nas ten mały elektryk. Widać to zwłaszcza wtedy, gdy jest serwisowany czy naprawiany i zamiast niego jeździ normalny autobus. Komfort jazdy jest wtedy znacznie gorszy i kierowca ma problemy na ciasnych zakrętach. Ludzie wtedy trochę narzekają. Łatwo się przyzwyczaić do dobrego – przyznaje pan Ryszard.

ELEKTRYK PODMIEJSKI

Od nowego 2024 roku na ulice Wrześni – i nie tylko – wyjedzie drugi darmowy autobus elektryczny, zakupiony przez ratusz w 2023 roku. Pojazd kosztował 2,12 mln zł, w tym blisko 1 mln pochodziło z dotacji z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. W najbliższym czasie ma nastąpić dostawa pojazdu. Drugi autobus będzie kursował w dni robocze na czterech pętlach o zasięgu podmiejskim. Każda z tych tras będzie realizowana danego dnia dwukrotnie, z zachowaniem odstępu czasowego, który umożliwi pasażerom załatwienie spraw w miejscu docelowym i powrót do miejsca zamieszkania. Początkiem i końcem każdej z tras będzie Galeria Karuzela.

– Nowy autobus będzie dojeżdżał do dziewięciu miejscowości zlokalizowanych w pobliżu Wrześni – mówi wiceburmistrz Wrześni Karol Nowak. – Dzienny dystans, jaki został zaplanowany, to nieco ponad 120 km. Dzięki tak określonemu i wyliczonemu kilometrażowi nie będzie konieczności dodatkowego ładowania autobusu w ciągu dnia, a nocne ładowanie baterii wystarczy na sprawne realizowanie planowanych kursów. Zakup drugiego autobusu elektrycznego znacząco rozszerzy możliwość korzystania z bezpłatnej komunikacji miejskiej na terenie gminy. Czas pokazał, że realizacja całego tego projektu to była dobra decyzja i warto go rozwijać – ocenia włodarz.

Urząd planuje już pozyskanie trzeciego elektryka. Burmistrz Wrześni złożył już stosowny wniosek o dotację do NFOŚiGW. – Czekamy na rozstrzygnięcie naboru i mamy nadzieję na przyznanie dotacji na ten cel. Trasy planowane dla trzeciego autobusu mają objąć również miejscowości oddalone od miasta – dodaje Karol Nowak.

Pozytywny epilog

Dzisiaj możemy już śmiało powiedzieć, że internetowa krytyka przywołana na początku trafiła kulą w płot. Autobus od lat regularnie jeździ zapełniony, rzadko stoi w korkach, dzięki niewielkim gabarytom sprawniej manewruje na ciasnych ulicach, a jego bilans ekologiczny wychodzi na plus. No i nie kopie prądem. Według pomiarów wykonanych przez Urząd Miasta i Gminy we Wrześni, z autobusu codziennie średnio korzysta od 300 do 500 osób. Choć mieszkańcy świadomie rezygnujący z jazdy własnym autem na rzecz autobusu są tu w mniejszości, to jednak dla większości pasażerów autobus i tak jest zamiennikiem auta. Bo przeważnie są to seniorzy, którzy prosiliby o podwózkę kogoś z rodziny, albo uczniowie, którzy byliby wożeni przez rodziców.

Do tego trzeba oczywiście doliczyć zaoszczędzone paliwo i tym samym ograniczone spaliny. Siedem lat kursowania (z wyjątkiem tych pojedynczych dni, kiedy jeździły pojazdy zastępcze) przekłada się na dziesiątki tysięcy litrów paliwa. Z prądem, który napędza pojazd, sprawa nie jest już tak oczywista, bo większość energii pozyskujemy w Polsce z elektrowni węglowych. Jednak tu także idzie ku dobremu. Agencja Rynku Energii wylicza, że w 2022 roku już ponad 21 proc. całkowitej produkcji energii elektrycznej w Polsce zapewniły odnawialne źródła energii. Z kolei przyrost mocy w OZE wyniósł w 2022 – rok do roku – 33,8 proc. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, kolejne przystanki na trasie polskiej transformacji energetycznej powinny być coraz bardziej zielone.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(8)

Grześ Grześ

9 1

Hit! Wszyscy są szczęśliwi. Prywatne auta już nie potrzebne. Sprzedać lub złomować. Dziękuję drogim władzom. ❤️

18:38, 17.12.2023
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Władza Władza

5 1

Proszę bardzo Grzesiu. Cieszymy się, że doceniasz, nie krytykujesz.

21:29, 17.12.2023

sdgsdg

12 1

Mam nadzieję, że ten projekt będzie rozwijany i nie skończy się tylko na trzech autobusach.

19:10, 17.12.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PKPPKP

7 4

Nie jechałem ani razu, bo z szerokiej nie dojadę na PKP ani rano, ani po południu.Wozi emerytów na cmentarz.

21:35, 17.12.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Solaris 2Solaris 2

11 2

Godziny kursowania są typowo pod uczniów i emerytów. Dojechać nim do pracy nie ma szans. W sobotę nie kursuje, a szkoda, bo można by zrobić zakupy i zmniejszyć korki. Oceniam na 3+, bo niby autobus jest, ale częstotliwość kursów jest nadal słaba.

22:58, 17.12.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

omptedaompteda

13 3

Bardzo dobry dobór rozmówców, p. Idzikowski. No wiadomo, że jak ktoś przyjechał z Kazachstanu, to go nawet autobusik Kałużnego ucieszy.
Natomiast nie jest to żadna komunikacja. Nawet 3 linie, to nadal będą 3 autobusiki Kałużnego, a nie komunikacja. Środa Wlkp. - 24 linie, Śrem - 17 linii. To dobrze ukazuje rozmach ekipy, która ponad 20 lat rządzi Wrześnią. Śmiech na sali panie Idzikowski, śmiech na sali.

06:51, 18.12.2023
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

AutosanAutosan

0 8

Morawiecki z tym z Nowogrodzkiej komunikację przywrócą

10:00, 18.12.2023

Zdrówka Zdrówka

1 0

https://vm.tiktok.com/ZGeNADBsC/

09:54, 18.12.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

autobusikautobusik

1 5

To jest ta komunikacja PKS którą przywrócił dziadziunio z Nowogrodzkiej ?

09:58, 18.12.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Czytelnik 100Czytelnik 100

3 1

Korzystam czasami z tego autobusu i nie narzekam. Dobra rzecz. Jedynie co można zmienić ,to urozmaicić godziny kursowania.

16:17, 19.12.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%