Przed Sądem Rejonowym we Wrześni rozpoczął się proces Daniela P. 45-latek zamienił w piekło życie rodziny z osiedla przy ul. Kościuszki we Wrześni.

O sprawie informowaliśmy na początku 2022 roku. Gehenna rodziny rozpoczęła się w połowie 2019 roku. Na balkonie, na którym przebywała pani Danuta, nagle wylądowała butelka po piwie. 

– Mama szybko weszła do mieszkania. Szkło się rozprysło. Szczęśliwie nic się jej nie stało. Tę butelkę rzucił Daniel P., który mieszka w sąsiednim bloku – mówi nam jej syn Dariusz. 

Niedługo później pani Danuta udała się na osiedlowy parking, do swojego samochodu. Okazało się, że wszystkie opony w jej daihatsu (rocznik 2008) zostały poprzecinane nożem. 

– Były też wgniecenia w karoserii. Jakby ktoś chodził, a nawet skakał po dachu – opowiadał pan Dariusz.

Później było tylko gorzej. Pani Danuta miała słyszeć od sąsiada z bloku z naprzeciwka wiele gróźb: 

– Ty stara k...! Jesteś pocięta! Ty stara k... Zabiję! 

Jedna ze scen mrożących krew w żyłach miała miejsce, gdy pani Danuta chciała zejść do piwnicy, po znajdujące się w suszarni pranie. 

– Otwierając drzwi, zobaczyła Daniela P. z nożem. On chciał siłą wejść do środka. Nie udało mu się, bo w mieszkaniu był mój brat, który pomógł mamie zamknąć drzwi. Daniel P. próbował je sforsować. Jacek pomógł mamie wypchnąć napastnika i zakluczyć drzwi – opowiadał „WW” pan Dariusz. 

W kolejnych dniach w okna mieszkania leciały butelki i kamienie. Z czasem na drzwiach wejściowych pojawiły się napisy i rysunki. 

– Raz pojawiło się na nich moje imię, a wokół niego krzyże. Był też napis „La Santa Muert” (święta śmierć – przyp red.), a pod nim została narysowana kostucha. W pierwszej kolejności na drzwiach pojawił się napis R.I.P. – mówił pan Dariusz. 

Mężczyzna chcąc bronić przed prześladowcą siebie i bliskich, zdecydował o zainstalowaniu kamer. Jedną z nich tzw. wizjer z kamerą zamontowano w drzwiach wejściowych do mieszkania. Na udostępnionych nam nagraniach widać m.in., jak 29 września 2022 roku przed wejściem pojawia się zamaskowany mężczyzna. Po chwili uszkadza młotkiem metalowe drzwi antywłamaniowe oraz wizjer.

Na wcześniejszym nagraniu (3 września 2022, godz. 6.45) prześladowca z maską na twarzy staje przed drzwiami, trzymając wielką pałkę. Tym razem nic nie niszczy, ale wywołuje przerażenie.

Mężczyzna został zatrzymany 3 października 2022 roku, a następnego dnia wrzesińscy policjanci postawili mu zarzuty. Dotyczyły one przestępstwa stosowania gróźb karalnych w okresie od 22 marca 2020 roku do 29 września 2022 roku oraz uszkodzenia mienia z 29 września 2022 w postaci uszkodzenia drzwi do mieszkania o wartości 4850 zł. 

Daniel P. na ławie oskarżonych zasiadł w czwartek, 28 września 2023 roku. 45-latek został doprowadzony na rozprawę z więzienia. 

– Nie przyznaję się do popełnienia żadnego z zarzucanych mi czynów – powiedział sędziemu. 

Podczas rozprawy przesłuchano ofiary stalkera. 

– Żyłam jak szczur zamknięty w jakiejś klatce. Od grudnia 2019 roku miałam założone rolety, które były opuszczone do listopada 2022 roku. Dopiero po interwencjach mediów i organów ścigania, gdy okazało się, że oskarżony został zatrzymany i przebywa w izolacji, moje mieszkanie ujrzało światło dzienne – mówiła Danuta T. 

Więcej o sprawie napiszemy w piątkowym wydaniu „Wiadomości Wrzesińskich”.