W piątek 19 grudnia doszło do kolizji drogowej w Czeszewie. Zdarzenie miało miejsce na ul. Słonecznej. Pomimo groźnie wyglądającej sytuacji, nikt nie odniósł obrażeń.
Po dotarciu na miejsce strażacy zastali samochód osobowy marki Fiat Seicento, który po dachowaniu stał już na kołach. Pojazdem podróżowała kobieta, która nie odniosła żadnych obrażeń i odmówiła udzielenia jej pomocy medycznej.
Działania służb polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz odłączeniu instalacji elektrycznej w pojeździe, aby wyeliminować zagrożenie pożarowe. Po zakończeniu czynności ruch w tym rejonie odbywał się bez większych utrudnień.
Tego dnia na drogach panowały trudne warunki atmosferyczne. Śliska nawierzchnia znacząco wpływała na bezpieczeństwo jazdy. Służby apelują do kierowców o zachowanie szczególnej ostrożności, dostosowanie prędkości do warunków na drodze oraz zwiększenie uwagi, zwłaszcza na lokalnych ulicach.
Przypomnijmy, że 19 grudnia doszło również do dachowania w pojazdu na ul. Miłosławskiej w Czeszewie. Autem podróżowała 36-letnia kobieta i 7-letnie dziecko. Pisaliśmy o tym TUTAJ.


1 0
Większość kierowców to osoby, które nie widziały zimy. Natomiast wszyscy zaczęli wierzyć w opony, bajery auta i w swoje umiejętności. A tu trzeba trochę pokory i myślenia. Przed wejściem do auta już można wyczuć jaka aura.
1 0
W piątek rano ludzie jechali wcześnie do pracy,autobusy wiozły dzieci i młodzież do szkół. Nie było żadnych ostrzeżeń IMGW !!!!! Nawet Łowcy Burz i tym podobni zaspali. Jak oni nie ostrzegali to urzędas jeden z drugim też miał to gdzieś..A mogło dojść do tragedii. Autobusy nie jeżdżą na zimówkach panie Redaktorze!
0 1
Można mieć pretensje o nieostrzeganiu we wrześniu, ale na Boże Narodzenie ....
1 0
W czwartek wieczorem już było ślisko. To nie przewidzieli ,że rano będzie tylko gorzej. A jak były wypadki to po fakcie , w południe wysłali piaskarki. Co z tą z sytuacja ma wspólnego Boże Narodzenie. Zagrożenia są cały rok. Teraz nawet dromy ze wschodu są zagrożeniem.