Michał Koterski, znany aktor filmowy i właściciel kliniki uzależnień promował wczoraj (2 października) w Nekli swoją książkę: „Michał Koterski. To moje ostatnie życie”. 

Książka jest wywiadem rzeką, którą z Koterskim przeprowadziła Beata Nowicka. Aktor zyskał rozpoznawalność dzięki filmom „Dzień świra” i „Gierek”. Stąd na spotkaniu można było usłyszeć mnóstwo anegdotek z planu filmowego. Od niedawna Michał Koterski jest właścicielem ośrodka leczenia uzależnień, a jak wiadomo sam też zmagał się z nałogami. 

Artysta odniósł się do afery z saszetkami alkoholowymi:  – Do sprzedaży weszły małpki w postaci musu, który my kodujemy naszym dzieciom od małego, że to jest bezpieczne i zdrowe, a ktoś w swojej hipokryzji, bezwzględności i cynizmie wykorzystuje to i podaje alkohol. To się zaczęło od społecznego przyzwolenia, od sportowców, artystów, wszystkich tych, którzy klepią tylko browar i browar. Od 22.00 nasi ulubieńcy robią nas w ch…, wciągają nas w jakieś bagno. Nie ma na to mojej zgody – mówił Koterski. 

– Straciłem wiarę w moich przyjaciół artystów, wielkich sportowców typu Adam Małysz, Krzysztof Hołowczyc, Jerzy Dudek. Sportowcy nie reklamują nic oprócz alkoholu i gier hazardowych. Wybitne osoby, które zarobiły ogromne pieniądze. Oni sobie piwkują, kierowca rajdowy reklamuje alkohol, gdy ludzie giną na ulicach i słyszymy o sprawach, gdzie chłopak pod wpływem alkoholu zabija ojca rodziny i osieraca dzieci. Świat zwariował. 

I dodał: – Albo mój kolega, wybitny aktor (Adam Woronowicz – przyp.red), na którym się wzorowałem reklamuje piwko i bączkuje, a bączuś, a bączuszek. K… świat stanął na głowie. Te chłopy powariowały albo pieniądze przysłoniły im rzeczywistość. Chcę, aby chociaż taki jeden as spędzi choć jeden dzień z moim uzależnionymi pacjentami i zobaczył, co ta choroba potrafi zrobić, ile potrafi wyrządzić krzywd drugiemu człowiekowi. 

Spotkanie odbyło się w Bibliotece Publicznej w Nekli. Spotkanie prowadziła dziennikarka radiowa Marta Kaźmierowska.

Więcej na ten temat niebawem na łamach „Wiadomości Wrzesińskich”.