Pani Marlena o chorobie dowiedziała się we wrześniu. Wcześniej leczyła się na rwę kulszową. Ból jednak nie ustępował, a ona była coraz słabsza. Okazało się, że zwyrodnienie kręgosłupa to nie jedyny problem. Pyzdrzanka usłyszała okrutną diagnozę. – Nowotwór przewodu pokarmowego z przerzutami do wątroby.
Pani Marlena przechodzi chemioterapię i radioterapię. Guz musi się zmniejszyć, aby możliwa była operacja. Na razie nie wiadomo czy potrzebna będzie stomia i dodatkowe zabiegi.
- Codzienność staje się coraz bardziej wymagająca. Brakuje mi sił, mam trudności z wykonywaniem podstawowych czynności. Często potrzebuję wsparcia męża przy wstawaniu czy chodzeniu. Nie mogę już na dłużej zostać sama – mówi pani Marlena.
Wsparciem w chorobie są bliscy. Pyzdrzanka ma kochającego męża i dwie córki. Chce dla nich żyć.
Choroba pani Marleny wiąże się z dużymi nakładami finansowymi, którym rodzina pyzdrzanki nie jest w stanie samodzielnie sprostać. Potrzebne są środki na leczenie i rehabilitację i wizyty u specjalistów.
Pani Marlena zdecydowała się założyć zbiórkę.
- Twój drobny gest jest dla mnie szansą na życie, na jeszcze jeden uścisk moich dzieci i uśmiech męża – mówi prosząc o pomoc.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz