Ta niesamowita historia została przedstawiona w filmie dokumentalnym „Paradoks o konduktorze”, który został wyprodukowany w 1997 przez TVP. Można go zobaczyć TUTAJ.
Kazimierz Wieczorek (1931-1956) był konduktorem w poznańskim MPK. W tygodniu mieszkał u ciotki w Poznaniu. Na weekend wracał do domu w Ksawerowie. Ostatni raz rodzina widziała go 28 czerwca 1956 na przystanku w Borkowie (gm. Kołaczkowo), gdy wsiadał do autobusu do Poznania. Wziął udział w protestach na ulicach stolicy Wielkopolski. Został postrzelony w głowę, w wyniku czego zmarł tego samego dnia o godz. 23.00.
Jego ciało pomylono z 16-letnim wówczas Zdzisławem Wardejnem (byli do siebie łudząco podobni), który również zaplątał się w poznańskie wydarzenia i został zatrzymany przez UB.O tej historii opowiada właśnie wspomniany film.
Chłop.17:33, 02.07.2025
Poruszający film. Część i chwała bohaterom.
Patriota 20:04, 02.07.2025
Miałem okazję spotkać i rozmawiać z osobą, która brała udział w tych wydarzeniach. Szkoda, że bardziej nie zainteresowałem tym tematem, a było to 20 lat temu.
Widzek 22:18, 02.07.2025
Z dala od redaktora Biernata.
0 0
Czego od niego chcesz? Spoko gość, bezstronny, nasz powiat dla niego najważniejszy.