Endoproteza barku to typ implantu wszczepiany w miejsce zniszczonej głowy kości ramiennej czy panewki łopatki. Możliwe jest założenie protezy częściowej lub całkowitej, zależnie od indywidualnych wskazań. Zabieg taki pozwala nie tylko na zwiększenie ruchomości stawu ramiennego, lecz także na pozbycie się przewlekłego bólu. Dowiedz się, kto powinien rozważyć wszczepienie endoprotezy barku i jak wygląda taki zabieg!
Endoproteza barku jest typem protezy zastępującej zniszczony staw barkowy, składający się z panewki stawowej, głowy kości ramiennej oraz torebki stawowej. Struktura ta wzmacniana jest przez więzadła. W przypadku uszkodzenia stawu ramiennego zarówno przez uraz, jak i choroby (przede wszystkim reumatyczne, lecz także nowotwory) lekarz może zaproponować właśnie endoprotezę barku. Może ona być całkowita lub częściowa, w zależności od skali problemu. Chociaż endoproteza barku nazywana bywa zabiegiem ostatniej szansy, to nie do końca prawda. Należy pamiętać, że procedura ta ma na celu nie tylko poprawę funkcji stawu, lecz także zatrzymanie procesów degeneracyjnych. Czasem jej wcześniejsze wszczepienie może zaoszczędzić pacjentowi licznych problemów, w tym zarówno z mobilnością, jak i przewlekłym bólem.
Do podstawowych typów endoprotezy barku zaliczamy:
Niezależnie od wybranego przez specjalistę typu endoprotezy barku cały zabieg wygląda stosunkowo podobnie. Na dzień przed procedurą pacjentowi zostają podane odpowiednie preparaty, takie jak heparyna (działanie przeciwzakrzepowe) oraz antybiotyki. Sam zabieg zawsze wykonywany jest w znieczuleniu ogólnym. Następnie lekarz nacina skórę w bruździe ramiennej oraz nacina i odsuwa mięśnie, aby móc przeciąć torebkę stawową i odciąć zniszczoną głowę kości ramiennej lub jedynie jej część. Następnie chirurg wprowadza trzpień, do którego następnie przymocowuje głowę endoprotezy lub pokrywa głowę kości ramiennej warstwą metalu (kapoplastyka). W przypadku endoprotezy całkowitej lub odwróconej w następnym etapie zakładana jest również sztuczna panewka. Na koniec lekarz zszywa ranę i zakłada pacjentowi ortezę. Całość najczęściej nie zajmuje około 2 godzin. Jej dokładny czas zależy przede wszystkim od stopnia rozległości zabiegu.
Do wszczepienia endoprotezy barku kwalifikują się przede wszystkim pacjenci z poważnymi zmianami wywołanymi urazami w obrębie stawu barkowego lub schorzeniami reumatycznymi, np. RZS (reumatoidalne zapalenie stawów). Wskazaniem może być też jałowa martwica głowy kości ramiennej, niemożliwe do wyleczenia inną metodą uszkodzenia ścięgien stożka rotatorów, nawrotowa niestabilność stawu barkowego, choroby zapalne stawu ramiennego prowadzące do jego degeneracji, a także nowotwory.
Chociaż endoproteza barku niesie ze sobą wiele korzyści, istnieją sytuacje, w których jest ona niewskazana. Dzieje się tak między innymi przy takich problemach pacjenta jak:
Lista ta przedstawia jedynie najważniejsze przeciwwskazania. Lekarz może odmówić wykonania zabiegu z różnych przyczyn, w tym z powodu zbyt młodego wieku pacjenta.
ARTYKUŁ SPONSOROWANY
Tik tak15:36, 29.10.2024
Pisowcy po 8 latach rządzenia zostawili w spadku zrujnowany finansowo kraj i 2 mln 500 tyś Polaków żyjących w skrajnej nędzy.
terefere15:55, 29.10.2024
w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy, czas trwania kolejki do zabiegu wydłużył się o dobre pół roku. Co tam, uśmiechajmy się.
Racja18:12, 29.10.2024
A nie da się wszystkiego rozwiązać za dotknięciem czarodziejskiej różdżki?
terefere19:38, 29.10.2024
Racja w twojej krainie zapewne. W realu czekający stękają w domach. Po kątach zgrzytają zębami i łykają garście tabletek przeciwbólowych. Stają się coraz trudniejszymi niepełnosprawnymi.
Szymon H20:55, 29.10.2024
Dzwonił do was lekarz?
Racja07:39, 30.10.2024
W naszej krainie tak pani Leszczyna zapewniała jak była w opozycji, a jak dorwała się do władzy, to ta sama różdżka przestała działać. Pan Hołownia też nas zapewniał, że lekarze sami będą do nas dzwonić i zlecać nam badania.
dr. Shmall22:23, 29.10.2024
Komu by się chciało leczyć te chore stawy, niby efekt często by był ale tyle zachodu a kasy z tego i tak nie ma, a tak szast prask, pacjent zadowolony że załapał się na taki drogi refundowany zabieg i NFZ może się pochwalić że tyle wydaje na zdrowie - same korzyści.
Racja18:17, 29.10.2024
1 0
Przyszli platfusy i za pomocą czarodziejskiej różdżki zamienili skrajną nędzę na ogólnopolską nędzę.