Choć wróbel domowy jest powszechnie znanym ptakiem to niewiele osób zdaje sobie sprawę, że w Polsce jest objęty ścisłą ochroną gatunkową. Ochronie podlega nie tylko gatunek, ale też jego siedliska.
Wróbla często mylimy jego kuzynem – mazurkiem. Jak odróżnić te ptaki? Jest pewien charakterystyczny szczegół - mazurki mają ciemną plamkę na policzku.
Wróble w ostatnich latach nie mają łatwego życia – ani w mieście, ani na wsi. Zagrożenie dla nich stanowią liczne remonty i termomodernizacje budynków przez które tracą miejsca lęgowe. Podczas prac często ich siedliska są zamurowywane. W ocieplonych budynkach znikają szczeliny, w których gniazdowały.
To nie jedyny problem dla gatunku. Częste koszenie trawników ogranicza im możliwości żerowania. Niebezpiecznie dla nich są też środki owadobójcze stosowane w ogrodach. Wróble uwielbiają przebywać w krzewach, a te w miastach są często wycinane. Czyhają na nie też koty domowe, które odpowiedzialne są za pogrom wiele gatunków ptaków.
Dodajmy jeszcze, że wróble są sprzymierzeńcami ogrodników i działkowców. Karmią swoje młode owadami – także tymi, które potrafią zniszczyć przydomowe uprawy. Poza tym to gatunek, który od wieków towarzyszy człowiekowi. Wróble podążając za człowiekiem – i nie ukrywajmy za resztkami z jego stołu – zawędrowały do najdalszych zakątków świata. Do dziś, często bez naszej wiedzy podróżują z nami statkami, ciężarówkami czy nawet samolotami.
Jak wdzięczny to gatunek pokazują zdjęcia Piotra Stankowskiego, miłośnika przyrody, prezesa Stowarzyszenia Dolina Wrześnicy.
Od kilku lat wszystko w ogrodzie robię z myślą o ptakach: sadzę krzewy, zamieniłem trawnik na naturalną murawę i nie używam chemii. Ptactwo dobrze się tu czuje, jest więcej gniazd, od wielu lat pod dachówkami zabudowań wróble maja 8 gniazd. Kiedyś nie poświęcałem im uwagi, wypatrywałem gatunków, o których wcześniej nie słyszałem albo nigdy nie widziałem. Pojawiły się w ostatnich latach wypierając zawsze obecne tu mazurki. To zaskakująca zmiana, tym bardziej, że mazurki miały tu równie sprzyjające warunki do zamieszkania i wychowywania potomstwa. Pod koniec ubiegłego lata całe stado z odchowanym potomstwem nagle zniknęło. Pomyślałem wtedy, że może zmieniły dietę i żerowisko a może szukały nowych terytoriów do zasiedlenia ? Wróciły równie nagle jak zniknęły kiedy ognik uginał się pod żółtymi kulkami. Od połowy października przesiadywały w starych gniazdach ale też budowały nowe. Lęgi o tej porze byłyby zaskakujące – pisze Piotr Stankowski o skrzydlatych mieszkańcach swojego ogrodu.
Warto pokochać wróbla!
Fot. Piotr Stankowski
Dzida z Przeddzidzia00:39, 21.03.2024
To jakaś zmyłka z tymi wróblami? Żadnej dzisiaj obietnicy wyborczej? POdobno chcą odbudować TONSIL? 🤣🤣🤣🤣 00:39, 21.03.2024
Waldek05:49, 21.03.2024
Biznesmen w habicie z Torunia się obraził ponieważ NIK ma sprawdzić ile dostał forsy od pisiorów 05:49, 21.03.2024
Dziękuję09:24, 22.03.2024
za ten artykuł. Od lat stram się dbać o naszych latających sąsiadów. W zimie dokarmiam stadko 30 wróbli, 6-8 mazurków, około 8-10 sikorek. To ogromnie uspokajający widok, jak rano, przed pracą można popatrzeć i czasem posłuchać, jak ptasie radio kotłuje się przy karmnikach. Dla mnie koszt i wysiłek żaden, a co roku cieszę się, że ptaków jest tak samo liczne grono. Pozdrowienia panie Piotrze. 09:24, 22.03.2024
llkx11:10, 24.03.2024
Niewiele powiat może zaoferować przed wyborami, wróbelki itp, zaden program wapniacy się ledwo kupy trzymają szpital leży , wszystko zadłużone po uszy drogi dziurawe itp 11:10, 24.03.2024
WOŚP10:39, 21.03.2024
4 1
Owsiak go przelicytował. 10:39, 21.03.2024