Jan Filipiak urodził się w 1891 r. w Janowie (dawny przysiółek Zielińca). W czasie powstania wielkopolskiego był podoficerem, sierżantem w 1 Wielkopolskim Batalionie Saperów. Na przełomie stycznia i lutego brał udział w potyczkach pod Szubinem i Rynarzewem. 1 lutego 1919 został ciężko ranny (postrzelony przez snajpera) podczas próby wysadzenia pociągu pancernego Panzerzug 22.
Inna wersja zdarzeń mówi o wysadzeniu „pociągu z bronią”. Ostatecznie Panzerzug 22 został zdobyty przez kompanię nekielską i przemianowany na „Danutę”. Filipiak zmarł 10 lutego w szpitalu w Szubinie. Został pochowany na cmentarzu parafialnym w Zielińcu. Pogrzeb bohatera stanowił spore wydarzenie. Były tłumy i kompania reprezentacyjna, a nad cmentarzem przeleciały samoloty wojskowe.
– Jan Filipiak nie zostawił po sobie potomstwa, zmarł jako kawaler. Prawdopodobnie pracował w gospodarstwie ojca. Żyjącą i najbliższą rodziną są siostrzenice: Stefania Kaczorowska z d. Sikora i Emilia Przemyska z d. Bartkowiak oraz siostrzeniec Jan Bartkowiak – mówi Mateusz Maserak, bliski krewny Jana Filipiaka w trzecim pokoleniu.
– Wuj Jan przez dłuższy czas przebywał przed powstaniem w Berlinie. Odwiedzała go tam moja mama Marianna. Co robił w tym Berlinie? Niestety, tego nie wiem – mówi 89-letnia Stefania Kaczorowska, siostrzenica Filipiaka. Grób powstańca wielkopolskiego był ważnym miejscem dla lokalnej społeczności już przed wojną.
– Jak chodziłam do szkoły w Zielińcu, to zawsze na Wszystkich Świętych, z nauczycielem Szafraniakiem, maszerowaliśmy z dwójkami na jego grób, ze świeczkami w rękach. A potem, gdy wyprowadziłam się do Grabowa Królewskiego, to jako rodzina jeździliśmy i w miarę możliwości opiekowałam się tym grobem – wyjaśnia S. Kaczorowska.
Niestety, czas zniszczył grób, tym bardziej że nigdy to nie był nagrobek jako taki, a jedynie kurhan i nad nim krzyż. Mateusz Maserak z ramienia rodziny oraz Eugeniusz Pacyński z Zielińca podjęli inicjatywę odnowienia mogiły. Powołano komitet, w którym znaleźli się: radni Adam Gierszewski i Henryk Pera, sołtys Violetta Przybylska, radny powiatowy Józef Szafarek i Lech Rudny z Ośrodka Monar w Zielińcu. Wydano odezwę do mieszkańców w sprawie zbiórki pieniężnej na renowację grobu.
W mijającym tygodniu ruszyły prace remontowe. Na murowanym podniesieniu zostanie zamontowana marmurowa płyta z informacją o Janie Filipiaku, do tego kuty metalowy krzyż i dookoła kostka granitowa. Całość będzie w kolorze biało-szarym, charakterystycznym dla mogił powstańczych. Uroczystość odsłonięcia i poświęcenia nagrobka odbędzie się 10 listopada o godz. 15.30 na cmentarzu parafialnym w Zielińcu. Krótki program patriotyczny przedstawi młodzież z bieganowskiej podstawówki. Po ceremonii w pobliskim drewnianym kościele rozpocznie się msza za ojczyznę i Jana Filipiaka. Potem skromny poczęstunek dla gości.
Tekst ukazał się 8 listopada 2013 roku na łamach "Wiadomości Wrzesińskich".
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz