8 maja, w południe pod pomnikiem 68 Pułku Piechoty odbyła się uroczystość z okazji rocznicy zakończenia II wojny światowej.
W spotkaniu wzięli udział samorządowcy, uczniowie i przedstawiciele wrzesińskich stowarzyszeń.
Uroczystość poprowadził Sebastian Mazurkiewicz, dyrektor Muzeum Regionalnego im. Dzieci Wrzesińskich.
– Polacy mężnie bronili swojej Ojczyzny w 1939 roku, w czym duże zasługi mają także żołnierze stacjonującego we Wrześni 68. Pułku Piechoty. Podczas wojny zginęło także wielu cywilnych mieszkańców Wrześni. Dlatego dziś spotykamy się przy tym pomniku, żeby oddać cześć wszystkim poległym – mówił kustosz wrzesińskiego muzeum.
Podczas uroczystości nie zabrakło też kombatantów, dla których wojenne wspomnienia ciągle pozostają niezabliźnioną raną.
– Samą okupację przeżyłem we Wrześni. Pracowałem w fabryce głośników. Pewnego dnia obudziłem się i właściciela już nie było, uciekł - mówi 94-letni pan Stefan Lipiecki wspominając, że radość z wyzwolenia była przytłumiona. – Wojsko w koszarach było nie nasze, w starostwie i ratuszu też byli obcy ludzie. Co tu więcej mówić – wspomina.
- Wyzwolenie przeżyłam w obozie w Potulicach. Miałam 2,5 roku kiedy tam trafiłam. Mamę przed wyzwoleniem przeniesiono do Oświęcimia, bo miała gruźlicę. Tam zmarła. Nas wypuszczono z obozu w 1944 roku, gdy Niemcy spodziewali się kapitulacji. Po mnie i moje rodzeństwo przyjechały ciocie i zabrały nas - opowiadała ze łzami w oczach pani Monika Wróbel.
ciekawy14:35, 08.05.2019
A Przewodniczący poprzedniej Rady Powiatu był ? Co się stało że nie uczestniczy a taki był aktywny gdy był Przewodniczącym Rady Powiatu
chlop19:45, 08.05.2019
Sztandaru z powiatowego PSL nie bylo.Braki kadrowe widoczne.Zenada.
0 1
Tu prezes nie zaglada ?.