Niedziela była pracowitym dniem dla Lutni. Chór dał dwa koncerty i zaprezentował się w dwóch odsłonach.
Najpierw chórzyści odwiedzili Targową Górkę, w której wystąpili w tradycyjnych bordowych szatach, ale we Wrzesińskim Ośrodku Kultury pochwalili się nowym, złotym wizerunkiem.
Choć był to jeden z siedmiu koncertów kolęd w ten weekend, wysłuchało go ponad 250 osób. Lutni na scenie towarzyszyli przyjaciele: dziecięcy chór Cantylenka działający przy WOK-u pod wodzą Liliany Kuczy oraz kwintet grający na instrumentach dętych.
Koncert dowcipnie prowadził dyrygent Lutni Przemysław Piechocki, który akompaniował chórzystom na fortepian oraz sprawdził się w roli solisty.
Na zakończenie życzenia szczęścia i zdrowia w nowym roku w imieniu chóru złożył prezes Lutni Bogusław Gołębiowski.
– Bardzo łatwo jest zapamiętać. Gramy dla państwa rok dłużej niż gra Jurek Owsiak, czyli był to już nas dwudziesty ósmy koncert – dodał prezes chóru.
Finałem koncertu było wspólne odśpiewanie kolędy „Bóg się rodzi” przez wszystkich wykonawców – już po raz dwudziesty ósmy.
1 0
Na scenie dojrzałem nie pianino a fortepian
1 0
I oczywiście był to fortepian, dziękuję za czujność, myślałam o jednym, a napisałam drugie.
1 0
Chóry nam się postarzały, nie brzmią tak jak dawniej i na pewno zbytek łaski z tymi wyolbrzymiającymi przymiotnikami- " olśniły " tylko złotem bluki i nic więcej.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu wrzesnia.info.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz