Barbara Parzęczewska, jazzowa wokalistka związana z Wrześnią wygrała drugą edycję programu The Voice Senior.
Podczas emitowanego na żywo finału głos mieli najpierw jurorzy, później telewidzowie.
Ostatni odcinek talent show dla osób w wieku 60+ można było zobaczyć 6 lutego na antenie TVP 2.
Finalistów było ośmiu. W pierwszej części jurorzy – Alicja Majewska, Izabela Trojanowska, Witold Paszt i Andrzej Piaseczny – wybrali najlepszą czwórkę, w drugiej odbyło się głosowanie SMS-owe.
Pani Barbara najpierw zaśpiewała „Black Velvet”, a następnie „I Will Survive”. W obu wykonaniach pokazała niezwykłą charyzmę, energię i profesjonalizm. Wybrzmiały wyraźnie jej muzyczne fascynacje, czyli jazz i blues.
Po ogłoszeniu wyników wokalistka nie kryła wzruszenia.
- Śpiewanie dodaje mi siły, żeby przeżyć najcięższe momenty. Jak śpiewam mogę wszystko co złe zostawić i skupić się na tym co jest teraz – mówiła zwyciężczyni.
Barbara Parzęczewska śpiewa od dzieciństwa. Jako młoda dziewczyna wyjechała z rodzinnego Szczecina za granicę, żeby realizować swoją pasję. Koncertowała w wielu krajach. Podczas występu w Niemczech poznała męża – Ireneusza, wrzesińskiego muzyka. Dzięki niemu trafiła do naszego miasta. Choć teraz mieszka w okolicach Witkowa, to mówi, że Września na zawsze pozostanie w jej sercu.
Do udziału w polskim The Voice Senior panią Barbarę namówił mąż. Był już wtedy bardzo chory. Jeszcze podczas pierwszego odcinka mogliśmy zobaczyć jak w krótkim filmiku pan Ireneusz pozdrawia żonę. Niestety, choroba okazała się bezwzględna. Mąż pani Barbary odszedł przez finałem programu.
- Basia nie jest tylko wulkanem energii, ale ma też w sobie ogromną czułość. Kocham ją za to, że przetrwała i tak pięknie wstaje na nogi – mówił Andrzej Piaseczny podczas finału. To właśnie w jego drużynie startowała wrześnianka.
Fot. Facebook/ The Voice Senior
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz