Zamknij

Od Kanady po Australię: Jak lokalny producent maszyn z Psar Małych zdobył światowe rynki

artykuł sponsorowany 14:09, 16.10.2025 Aktualizacja: 06:53, 18.10.2025

www.rolmako.pl

Rolmako, producent maszyn rolniczych z Psar Małych obok Wrześni, zyskał ogromną popularność na rynkach światowych już ponad dwie dekady temu. Zagraniczni kontrahenci byli zaskoczeni, że mogą dostać sprzęt jakości porównywalnej z renomowanymi, zachodnimi maszynami, ale dużo tańszy i wyprodukowany w Polsce. Nic dziwnego, że firma utrzymywała eksport na poziomie 80%. Ale czy sukces Rolmako w ekspansji na światowe rynki ma jakiekolwiek znaczenie dla lokalnych gospodarstw? Tak! Za chwilę dowiesz się, dlaczego.

Krótka historia eksportu

W 2004 r. pewien niemiecki rolnik zobaczył maszynę od Rolmako i postanowił sprowadzić ją do swojego gospodarstwa. I choć firma nie szukała zagranicznych klientów, informacja o jakości sprzętu błyskawicznie rozeszła się pocztą pantoflową – aż w końcu znalazł się dystrybutor na rynek niemiecki. Potem marka już wyszła z inicjatywą i zaczęła eksport na inne kraje europejskie: Litwę, Finlandię, Rumunię i Irlandię, następnie Danię, Francję, Hiszpanię, Węgry i Wielką Brytanię. Aktualnie zakup sprzętu od Rolmako jest możliwy w całej Europie. Menedżer sprzedaży Rolmako, Kamil Pawlak, podsumował: „Wielu Klientów było zdziwionych tym, że za ułamek ceny zachodniej maszyny mogą dostać urządzenie, którego efekt pracy w niczym nie odbiega, a nawet bywa lepszy od tego, co dotychczas znali”. Uniwersalność maszyn sprawiła, że nadawały się do każdego rodzaju uprawy, gleby i klimatu.

Z kolei w 2012 r. marka zaczęła eksport poza Europę – najpierw do USA, a potem do Australii, Kanady, czy Afryki. W ogromnych australijskich przedsiębiorstwach rolnych narzędzia w jeden sezon pracowały więcej niż przez 10 lat w Polsce. W sezonie ciągnik z przypiętą maszyną (w Australii z ciężką broną talerzową U671 PRO) praktycznie nie gasł – pracował 24/7, dosłownie. Było to prawdziwym testem ich jakości i wytrzymałości. Czy brona zdała egzamin? Tak. „Rok później do tej samej firmy została zakupiona druga, taka sama brona talerzowa”, dodał Kamil. Firma do dziś (od ponad 20 lat!) współpracuje z tymi samymi importerami.

Z jednej strony marka Rolmako osiągnęła sukces w eksporcie dzięki doskonałemu zapleczu projektowo-produkcyjnemu, a z drugiej – to właśnie eksport przyczynił się do rozwoju i udoskonalenia tych procesów. Jak do tego doszło? Doświadczony zespół i zaawansowane technologicznie linie produkcyjne pozwoliły wytwarzać maszyny, których jakość od początku była naprawdę dobra. Trafiły jednak na pola, gdzie warunki glebowo-klimatyczne znacznie różniły się od polskich – a to wiązało się z poważnymi wyzwaniami. Np. podczas pracy na zakamienionych i gliniastych polach Irlandii okazało się, że trzeba było wzmocnić konstrukcję niektórych wałów, m.in. wału z pierścieni stalowych. Miało to znaczenie dla samej pracy, ale też dla bezpiecznego dojazdu sprzętu na pole po drogach fatalnej jakości.

Tak małymi krokami maszyny Rolmako ulegały niezbędnym modyfikacjom i udoskonaleniom: Dawały sobie radę na zamrożonych glebach Finlandii, na wulkanicznych obszarach południowych Włoch, na ogromnych areałach w Kanadzie i na wyschniętych ziemiach Australii. I w końcu powstały maszyny uprawowe nie do zdarcia.

Maszyny światowej klasy na własnym podwórku

Dlaczego sukces Rolmako na światowych rynkach miałby interesować rolników z okolic Wrześni? Bo mają doskonałe agregaty uprawowe tak blisko, jak to tylko możliwe: praktycznie na własnym podwórku. Nie muszą czekać kilka miesięcy, aż sprzęt przepłynie do nich przez ocean. Wystarczy wybrać się do Psar Małych. Wiceprezes Rolmako, Tomasz Kowalski, wyjaśnia: „Naszym zdaniem to odpowiedni czas, aby przekonać polskich rolników, że należy inwestować w polskie maszyny od sprawdzonych producentów takich jak Rolmako. Rolmako nie jest w niczym gorsze od producentów zagranicznych. W dodatku to produkty bardziej przystępne cenowo i wytwarzane w Polsce”.

Działania firmy przez wiele lat były skupione na eksporcie i rozwoju maszyn do nowoczesnych upraw. Przez to być może marka nie zaistniała w świadomości lokalnych rolników tak mocno, jak jest tego warta, jednak nie da się ukryć, że współpraca z zagranicznymi klientami zaowocowała powstaniem produktów klasy premium. A czego dowodzi sukces Rolmako? Weźmy pod uwagę dwie sprawy: Niezawodność maszyn i długotrwałe współprace.

Po pierwsze, każdy producent wie, że reklamacje i serwis to dodatkowe koszty, nawet jeśli mówimy o lokalnych czy krajowych rynkach. O ileż większe są więc koszty ewentualnych reklamacji, jeśli maszyna znajduje się 10 000 km od siedziby firmy! Marka była tak pewna jakości i niezawodności swoich narzędzi, że bez obaw wysłała je na drugi koniec świata. Oczywiście niektóre elementy robocze w czasie eksploatacji ulegają naturalnemu zużyciu, więc trzeba je regularnie wymieniać. Dlatego zadbano o to, żeby wszystkie części zamienne były łatwo dostępne, również za granicą – wystarczy skorzystać z listy rekomendowanych dostawców.

Po drugie, dla Rolmako eksport to nie tylko sprzedaż, ale także budowanie trwałych relacji z klientami – a to wcale nie takie proste, biorąc pod uwagę, że wśród partnerów biznesowych marki są firmy z ponad 20 krajów na całym świecie. Co docenili kontrahenci? Przede wszystkim sprawny serwis, łatwy dostęp do części zamiennych i pomoc techniczną w każdej sytuacji (nawet jeśli problem pojawił się na innym kontynencie).

Patriotyzm gospodarczy dla rozwoju lokalności

Jak stwierdził Tomasz Kowalski, „za wyborem Rolmako przemawia nie tylko portfel, ale i patriotyzm gospodarczy”. Marka Rolmako jest przykładem, jak w 100% polski kapitał może odnieść międzynarodowy sukces, jednocześnie dbając o lokalną gospodarkę – dynamiczny rozwój firmy oznacza inwestycje nie tylko w technologie, ale również w ludzi.

Zespół Rolmako wciąż się powiększa, a marka ma do zaoferowania zatrudnienie w różnych zawodach. Na pokładzie znajdują się m.in. spawacze, lakiernicy, operatorzy CNC, monterzy maszyn i profesjonaliści z innych specjalności. A co, jeśli ktoś nie ma doświadczenia? Również pod tym względem Rolmako to wyjątkowe miejsce. Można tam rozpocząć swoją drogę zawodową! Firma zatrudnia osoby po szkole i chętne do przyuczenia, dzięki czemu daje szansę członkom lokalnej społeczności na specjalizację, rozwój i stabilny etat. Przydatne informacje znajdziesz na stronie rolmako.pl/praca.html.

Rolmako to dowód na to, że lokalna firma może osiągnąć globalny sukces, pozostając wierną swoim korzeniom. Historia firmy pokazuje, na czym polega przepis na sukces: To połączenie jakości, innowacji, odwagi i doceniania ludzi – zarówno klientów, jak i pracowników. Dlatego każdy, kto zdecyduje się na sprzęt od Rolmako, inwestuje nie tylko w niezawodną maszynę, ale także w rozwój rodzimej gospodarki i wspólną przyszłość.

Po więcej podobnych materiałów zapraszamy na stronę naszego partnera: https://rolmako.pl/strefawiedzy oraz https://rolmako.pl/technologiauprawy

ARTYKUŁ PARTNERA

(artykuł sponsorowany)
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%