Ciemna strona Gestampu. Co się dzieje w jednej z największych lokalnych firm?

Czy w redakcji nie ma innych dziennikarzy?

Niech idą na skargę do solidarności

No cóż Hiszpański temperament! A druga prawda jest taka że, co druga kobieta co tam pracuje ugania sie za Hiszpanami. Więc jak cos nie wyjdzie to potem dzieje sie krzywda. Można to nazwać po imieniu dziś zaloty a jak dostana Panie kosza to jest mobbing

Szukanie taniej sensacji i bzdury. Pracuję ponad rok i w porównaniu do innych zakładów, a kilka ich w życiu zwiedzilem, to standardy zarządzania i podejście do pracownika odbiega na duży Plus w porównaniu do polskich firm... A tak całkiem na marginesie to nie myślcie sobie że na bialezycach jest niebo na ziemi. Pozdrawiam tych co uczciwie pracują w GP :)

Gestamp jest super, wysokie zarobki, lekka praca.

Ha ha a nogi same ida na bok!

A ja mu wtedy mówię Skowron założył byś Ty te Solidarność

Jaka jest wiarygodność artykułów Doroty T? Pewnie taka sama jak tych z zatrutym masłem w całej Polsce! :D

Po przeczytaniu artykułu stwierdzam że dawno tak prawdziwego artykułu w tej gazecie nie było, i jest dokładnie tak albo i gorzej jak napisano. Brakuje mi tylko szerszego rozwinięcia wątku "afery Toruńskiej" myślę że każdy wie o czym pisze.

Ta pani to specjacjalistka od takich artykułów

Panie Waldemarze, czas chyba pomyśleć o zmianie pracowników.
Bardzo RZETELNY artykuł, gazeta skończyła się jak tylko Radio Września zaczęło nadawać.

Zainteresuje się traktowaniem pracowników we Flexie na Sikorskiego. Mobbing, omdlenia, bardzo złe traktowanie kobiet, depresje to jest to co tam się dzieje

Żyje się po to aby dobże zjeść. CZEŚĆ GŻMOTY ! Właśnie wróciliśmy z żonom, naszym wypasionym BMW za 137 tysięcy złoty ze śniadanka w eskluzywnej hotelowej restałracji. Ja zjadłem farfale ze szparagami stryskanymi limonką (dla niekumatych - to drogie zielone egzotyczne jajkowate warzywo) i wędzonym łososiem (dla niekumatych - to ryba, której kawior kosztuje 15 tysięcy złoty za 10 gramów) za 387 złoty, a żona jak zwykle ryby - Jambalaje z owocami morza za 139 złoty i szaszłyk ze skrzydlicy i mauży za 372 złoty oraz jajecznicę z 15 ekologicznych jajek z pierwszego tłoczenia na szynce parmezańskiej stryskane ketszupem i majonezem. Do tego wypiła dwa lampiony ekwadorskiego wina za 88 złoty, jeszcze napiwek 20 złoty - ot i takie śniadanko za ponad 2 tysiące złoty. Nooo ale ja kochani żygam kasą, no po prostu żygam kasą. A jak Wasze śniadanie - no niech zgadnę - pociumkaliście dżemik z mirabelek ?

A jak tam sprawa masełka??? Ponoć artykuł całkowicie fałszywy szkalujący mleczarnie, przy okazji dobre imię Wrześni i powodujący wielkie straty. Jeżeli wszystkie wasze artykuły są podobnej jakości to ja dziękuję. I czy zbieracie kasę na proces???

Radio pisze źle tylko o WW i pewnie ich zdaniem wszystko jest OK.Nie wiem może masło lub inne tematy mogą być nie do końca sprawdzone,ale wątpię żeby pisali bez dowodów.Co do dziennikarki WW,Ludzie popierają polityków polityków z wyrokami.Żałosne jest jak media jedyne na drugich piszą o sprawach przed kilku lat.

Najpierw trzeba zacząć od siebie, pracować zgodnie ze sztuką dziennikarską Pani Tomaszewska a nie szukać taniej sensacji .