Zamknij

Dziwne pytania banku. O co chodzi z oświadczeniami PEP?

20:54, 01.05.2021 D.I Aktualizacja: 21:00, 01.05.2021
Skomentuj

Klientka jednego z wrzesińskich banków została zaskoczona antykorupcyjnymi i antyterrorystycznymi procedurami. W rzeczywistości nie ma się czego bać, bo to zwykła formalność, która dotyczy wszystkich klientów banków i nie tylko ich. 

Pani Dorota ma konto w tym samym banku już od wielu lat. Czasem dokonuje tam wpłat gotówki, żeby przelać kolejną ratę za kredyt mieszkaniowy. Wszystko zawsze przebiegało tak samo, aż do ostatniego tygodnia.

– Niespodziewanie pracowniczka banku dała mi do podpisania oświadczenie, w którym musiałam zadeklarować, czy nie jestem osobą zajmującą jakieś ważne stanowisko polityczne lub czy mam kogoś takiego w rodzinie. Pytałam o szczegóły, ale pani nie potrafiła mi dokładnie wyjaśnić, o co w tym wszystkim chodzi – mówi pani Dorota.

Wyjaśniamy więc, że chodzi o tzw. oświadczenie PEP (skrót od Politically Exposed Person – osoba politycznie eksponowana). Obowiązek składania takich oświadczeń wprowadziła Ustawa o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu z 2018 roku. Jak widać, wciąż trwa realizacja wymogów ustawy sprzed trzech lat. Zaznaczmy, że dotyczy to nie tylko klientów banków, ale także zakładów ubezpieczeniowych, spółdzielczych kas oszczędnościowych czy towarzystw funduszy inwestycyjnych.

Rządowy dokument uściśla, kto kwalifikuje się jako PEP – są to m.in. ministrowie, członkowie parlamentu, dyrektorzy urzędów wojewódzkich, członkowie zarządów i rad nadzorczych spółek Skarbu Państwa czy wyżsi oficerowie sił zbrojnych. Inaczej mówiąc są to osoby publiczne, które zgodnie z ustawą muszą być traktowane jako „klienci podwyższonego ryzyka”.

Rachunki takich osób muszą być monitorowane, a każda transakcja, której wartość przekroczy 10 tys. euro, zostanie zgłoszona do Generalnego Inspektora Informacji Finansowej. Poza tym instytucje finansowe mogą odmówić założenia konta PEP-owi, gdy uznają, że niesie to za sobą ryzyko prania brudnych pieniędzy. Dodajmy, że procedury te obowiązywały już przed ustawą z 2018 roku, jednak dotyczyły tylko nierezydentów, czyli np. polityków pochodzących z innych krajów.

(D.I)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%